- Błękitny Marsz organizujemy po to, żeby wszystkim przypomnieć, jak bardzo ważne jest wsparcie dla osób z autyzmem. Wszystkim dzisiaj przypominamy, że niczym się od nich nie zarazimy, możemy się tylko z nimi zaprzyjaźnić i wspólnie bawić, uczyć się i pracować – mówiła Anna Skrzypek-Woźniacka, dyrektor przedszkola.
- Ubraliśmy się dzisiaj na niebiesko, żeby wszystkim w mieście przypomnieć, że nie należy bać się autyzmu. W każdej z naszych grup jest przynajmniej jedna osoba z autyzmem. Są naszymi wspaniałymi przyjaciółmi - dodała.
Błękitny Marsz odbył się w czwartek 5 kwietnia. Maluchy z opiekunkami wyruszyły spod przedszkola "Aniołek" mieszczącego się przy ulicy Świętoduskiej, skąd udali się przez ulicę Piłsudskiego na plac przed ratuszem, gdzie zaśpiewały piosenkę "Wiosna w błękitnej sukience".
Idąc dzieci skandowały hasła. Każda grupa miała swój okrzyk, Promyczki "Zaprzyjaźnij się z autystą uśmiechniętym optymistą", Obłoczki "Nie zarażę cię autyzmem, ale mogę optymizmem", Archanioły "Autyzm poznaj zanim ocenisz", Miniserafinki "Tak dla autyzmu". Takie hasła przedszkolaki miały też na transparentach.
Opiekunki rozdawały mieszkańcom ulotki mówiące o autyzmie.