To nie był spokojny rok dla lubelskiej kopalni. Między związkowcami a zarządami narastało napięcie spowodowane brakiem porozumienia płacowego. Rozmowy na ten temat rozpoczęły się jeszcze w 2023 r., a porozumienie podpisano dopiero we wrześniu 2024 r. Zarząd zgodził się na wypłatę górnikom nagrody w wysokości ok. 6500 zł brutto średnio na pracownika. Nie było za to zgody na podniesienie stawek zasadniczych, ponieważ to by oznaczało stały wzrost pensji.
Tymczasem sytuacja na rynku węgla jest trudna, a perspektywy nie są optymistyczne. Zgodnie z obecnymi planami rządu planowana transformacja energetyczna ma nadejść dużo szybciej, niż pierwotnie zakładano.
Związkowcy z Bogdanki oraz elektrowni w Połańcu i Kozienicach chcą, by ich głos był brany pod uwagę w trakcie procesu transformacji. We wrześniu około 1500 osób protestowało pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych, zarzucając rządowi i władzom Enei pozorowanie dialogu. Nastrojów górników nie polepszyła ogłoszona w listopadzie strategia Enei, czyli właściciela Bogdanki. Z dokumentu wynika, że energetyczna spółka planuje zmniejszyć zużycie węgla do 4,5 mln ton rocznie już w 2030 r., a do 2035 r. – do 2,3 mln ton. To duży spadek, bo w tym roku Bogdanka ma wydobyć 7–8 mln ton (sprzedaż węgla dla Enei stanowi 82 proc. przychodów lubelskiej kopalni).
W tej sytuacji związkowcy domagają się umowy społecznej dla naszego regionu, która zagwarantuje miejsca pracy m.in. w powiecie łęczyńskim (przez tworzenie nowych zakładów, gdyby doszło do redukcji zatrudnienia w kopalni).
Kolejne zaskoczenia z naszego subiektywnego rankingu niebawem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.