- Był wrzesień 1989 roku. Grupa kierowników przed godziną 8.00 oczekiwała na zrębie szybu 1.2 na zjazd. Ktoś powiedział: "ZZG, Solidarność reprezentują interesy pracowników na stanowiskach robotniczych, dozoru nikt nie reprezentuje, załóżmy własny związek". Klatka pojechała na dół. Podczas zjazdu trwała żywiołowa dyskusja w tym temacie. Tak zaczęła się historia Związku Zawodowego "Kadra", która trwa do dziś – te początki organizacji przedstawił obecny przewodniczący związku Artur Brzozowski podczas gali z okazji 35-lecia organizacji.
Jubileusz obchodzony był w piątek 4 października w hotelu Focus w Panieńszczyźnie koło Lublina.
W uroczystości wzięli udział obecni i emerytowani pracownicy lubelskiej kopalni, w sumie około 150 osób. Nie zabrakło też m.in. samorządowców i wszystkich członków zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka, na czele z prezesem Zbigniewem Stopą, który notabene był jednym z założycieli "Kadry".
"Biali" są niezbędni
Na gali obecny był także pierwszy przewodniczący związku Stanisław Ćwirko. - Początkowo był to Związek Zawodowy Pracowników Dozoru Ruchu. Później włączono już wszystkie grupy dozoru i dołączono pracowników administracji, którzy również nie mieli swojej reprezentacji związkowej – opowiada Stanisław Ćwirko.Jak dodaje, bez pracowników dozoru, czyli bez popularnych "białych" (od koloru hełmów) kopalnia nie mogłaby funkcjonować.
- Z punktu widzenia robotników ci "biali", czyli ten dozór ruchu, to może nic nie robią i przekonanie takie do dzisiaj jeszcze funkcjonuje w grupach robotniczych. Bo może nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że organizacja pracy, odpowiedzialność za bezpieczeństwo, wydajność pracy jest to bardzo istotna funkcja i bez tych "białych" nie da się w ogóle zorganizować w ogóle pracy, są niezbędni – podkreśla Stanisław Ćwirko.
Oni zakładali "Kadrę"
Wracając do historii, po pewnym czasie organizacja zaczęła funkcjonować jako Związek Zawodowy "Kadra", dzięki czemu ujednolicono nazwę z centralnym Porozumieniem Związków Zawodowych "Kadra" z siedzibą w Katowicach, który powstał w tym samym czasie.Początki działalności "Kadry" to trudny czas transformacji ustrojowej, kiedy to wielu mówiło, że Bogdanka przestanie istnieć, ale wysiłkiem załogi stała się najlepszą polską.
W zebraniu założycielskim "Kadry" wzięło udział 12 osób. Byli to: Zbigniew Kozak, Jerzy Gruszczyński, Henryk Koza, Zbigniew Stopa, Leszek Rawski, Paweł Słomiany, Stanisław Tomaszewski, Andrzej Jabłoniec, Ryszard Pięknik, Stanisław Ćwirko, Roman Tatarczak, Henryk Galant.
Dzisiaj "Kadra" w Bogdance liczy 421 członków wywodzących się z kadry inżynieryjno-technicznej i administracji.
Związek na trudne czasy
Jak podkreślał przewodniczący Artur Brzozowski, organizacja ta nie tylko dba o miejsca i warunki pracy, ale też m.in. wspiera pracowników dozoru w postępowaniach powypadkowych, zwłaszcza po wypadkach śmiertelnych.- Siła związku w zderzeniu z działaniami prokuratury i sądów nie jest wielka, podjęte działania przynoszą różne skutki, ale istotny jest też fakt, że osoby dozoru nie pozostają same w tych trudnych momentach życia zawodowego i rodzinnego – podkreślał przewodniczący.
Kolejną sprawą jest przyszłość Bogdanki. Związkowcy z "Kadry", podobnie jak członkowie pozostałych trzech organizacji pracowniczych działających w Bogdance chcą brać udział w rozmowach na temat planowanej transformacji energetycznej.
A jednym z efektów wrześniowego protestu pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych jest zaplanowane na poniedziałek 7 października spotkanie związkowców ze wszystkich spółek należących do Grupy Enea.
Przewodniczący Artur Brzozowski podkreślał też, że "Kadra" jest apolityczna i rozmawia z politykami wszystkich stron sceny politycznej, by bronić kopalni. Mówił, jak bardzo ważna jest dzisiaj współpraca z lokalnymi parlamentarzystami, jak i samorządowcami w czasie, gdy "nie mamy umowy społecznej dla Bogdanki i regionu, która wspierałaby naszą kopalnię i zabezpieczała przyszłość naszej załogi".
Uhonorowanom zasłużonych
Obecni na gali starosta łęczyński Daniel Słowik, jak i burmistrz Łęcznej Leszek Włodarski zapewnili pełnie wsparcie i otwarcie na dalszą "głęboką współpracę".Gala była także okazją do uhonorowania zasłużonych. M.in. Dariusz Trzcionka, przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych "Kadra" nadał odznakę 35-lecia osobom, które w 1989 r. podjęły się trudu utworzenia związku w Bogdance. Odznakę tę otrzymali obecni na sali Stanisław Ćwirko, Andrzej Jabłoniec, Leszek Rawski, Zbigniew Stopa.
Z kolei minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego 1 października wieloletniego przewodniczącego związku Romana Tatarczaka.
Po części oficjalnej uroczystości przyszedł czas na koncert Zakładowej Orkiestry Górniczej LW Bogdanka pod batutą Pawła Kowalika.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.