"Wcisło od jakich 80 lat? Jak kopalnia jest młodsza od ciebie!" - taki transparent wywiesili kibice podczas derbów Lubelszczyzny na Arenie Lublin. Jak na to zareagowała posłanka Koalciji Obyuwatelskiej? W rozmowie z Interią podziękowała za taką promocję. Ale duży baner na stadionie to nie jedyne echo jej wypowiedzi na temat kopalni w Bogdance.
Bo wszystko zaczęło się od tej wypowiedzi posłanki Koalicji Obywatelskiej, Marty Wcisło podczas debaty w Sejmie nad planowanym utworzeniem Narodowej Agencji Bezpieczeństa Energetycznego.
– Ten projekt to powrót do PRL. To zmonopolizowanie rynku energetycznego. Przez osiem lat nie zrobiliście nic, aby zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne Polaków – tak parlamentarzystka oceniła projekt utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego w czasie środowej (16 sierpnia) debaty w Sejmie.
- A dzisiaj fundujecie Polakom projekt, który ma kosztować 70 miliardów złotych. Chciałam zapytać, czy ten wasz projekt, to NABE, obejmuje Bogdankę? Lubelski Węgiel? Chciałam zapytać, dlaczego w lubelskiej kopalni wstrzymano wydobycie, zmniejszono do najmniejszego od 80 lat? Jest na poziomie 20-paru procent. Panie ministrze, rozmawiałam z panem kiedyś, mówiłam że się źle dzieje w Bogdance – grzmiała Marta Wcisło.
Chodziło o ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, do którego posłanka zwróciła się jeszcze z takimi pytaniami: - Czy są zagrożone miejsca pracy? Co ze ścianą, która została zaciśnięta? Pytam pana! Kto odpowiada za te wszystkie nieprawidłowości w Bogdance?
Prezes kopalni dał posłance 48 godzin
Te słowa oburzyły Kasjana Wyligałę, prezesa spółki Lubelski Węgiel Bogdanka, który w czwartek, 17 sierpnia w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" zapowiedział: - Jeśli w ciągu 48 godzin pani poseł nie sprostuje swojej wypowiedzi, skierujemy sprawę na drogę sądową.
Spółka Lubelski Węgiel Bogdanka wydała także oświadczenie, w którym domaga się "przeprosin i sprostowania fikcyjnych informacji".
"Nieprawdą jest to, co sugeruje Pani Poseł, że Bogdanka ma najniższe wydobycie od 80 lat. Tym bardziej, że Spółka obchodziła w ub. roku 40-lecie wydobycia" - czytamy w oświadczeniu.
Dalej, że "zysk netto w mijającym półroczu był jednym z najwyższych w całej historii Spółki" (wyniósł 225,8 mln zł) i "Bogdanka realizuje założony na ten rok plan miksu 3-4 ścian", a wykonanie planu jest zdecydowanie wyższe niż to, co, jak piszą przedstawiciele LW Bogdanka, "insynuuje" Marta Wcisło.
Spółka dodała, że "zaciśnięta ściana, o którą pytała Pani Poseł - pracuje i prowadzona jest na niej bieżąca eksploatacja węgla" i przypomniała, że Bogdanka nie przechodzi do NABE, tylko ma być przejęta państwo, a obecnie negocjowany jest ze związkami pakiet pracowniczy, który będzie obowiązywał po przejęciu przez Skarb Państwa.
Wcisło: To zarząd Bogdanki powinien przepraszać
Z kolei posłanka Wcisło w rozmowie ze "Wspólnotą" precyzuje, że chodziło jej o najmniejsze dzienne wydobycie od lat 80. (a nie od 80 lat).
– 12 lipca 2022 roku wydobycie w Bogdance wyniosło 31 tys. ton czystego węgla, a 12 lipca 2023 r. jedynie 2231 ton – wylicza Marta Wcisło i dodaje, że nie ma zamiaru nikogo przepraszać.
- Bogdanka to nasze dobro narodowe i serce się kraja, gdy patrzę na to, co obecna władza zrobiła z tą kopalnią i mówię to nie tylko jako parlamentarzystka, ale także jako żona byłego górnika.
- Nie przeproszę, bo to zarząd Bogdanki powinien przepraszać akcjonariuszy, górników i mieszkańców regionu za to, że doprowadził do takiego złego kursu akcji i do tak złej kondycji spółki oraz że ośmieszył Bogdankę podziemnymi zaręczynami. Zarząd kopalni powinien przeprosić również za to, że do dziś w zaciśniętej ścianie uwięziony jest sprzęt warty miliony złotych.
Mówiąc o "złym kursie akcji" Marta Wcisło nawiązywała do tego, że w ubiegłym tygodniu Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska zarekomendował inwestorom sprzedaż akcji spółki LW Bogdanka i obniżył docelową cenę akcji spółki o ponad 60 procent (z 97,4 do 33 zł).
Posłanka uważa, że władze kopalni chcą zamknąć jej usta groźbą pozwu.
- Wynagrodzenie zarządu Bogdanki za ubiegły rok wyniosło 3,636 mln zł i jest to haniebne, że ludzie, którzy biorą tak gigantyczne pensje zamiast zająć się obowiązkami, które na nich spoczywają atakują mnie, żeby mnie przestraszyć i zamknąć mi usta – kończy Marta
Bogdanka: Nie możemy czekać bezczynnie, jeśli ktoś publicznie kłamie
Jak poinformowała nas spółka, pozew jest już przygotowywany.
- Pani Poseł w ostatnich dniach wielokrotnie wprowadzała w błąd opinię publiczną, podając fałszywe informacje na temat Bogdanki. Nie możemy czekać bezczynnie, jeśli ktoś publicznie kłamie i obraża górników. Stosowne pisma w tym zakresie przygotowywane są obecnie przez kancelarię prawną - poinformowała nas spółka LW Bogdanka.
Jednocześnie otrzymaliśmy odpowiedź, że zaciśnięta we wrześniu 2022 r. ściana 3/VII/385 w polu Stefanów została ponownie uruchomiona i jest eksploatowana od 14 lipca br.
Spytaliśmy też, czy spółka potwierdza liczby podane przez Martę Wcisło dotyczące wydobycia („12 lipca 2022 roku wydobycie w Bogdance wyniosło 31 tys. ton czystego węgla, a 12 lipca 2023 r. jedynie 2231 ton”), a jeśli tak, to z czego wynika taki spadek wydobycia w tym dniu?
"Zgodnie z polityką informacyjną Spółki, nie komentujemy wyników wydobycia w inny sposób, niż poprzez kwartalne raporty giełdowe. Wstępne wyniki za III kwartał zostaną podane do publicznej wiadomości w październiku br." - napisała spółka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.