Rozmowa z Leszkiem Włodarskim, burmistrzem Łęcznej
Po dwóch latach harmonijnej współpracy w samorządzie łęczyńskim zaczęły się schody. Rozpadła się koalicja PiS i Wspólnej Sprawy. Burmistrzowi urosła silna opozycja. Jednak Łęczna nie poparła wniosku o referendum w sprawie odwołania włodarza - inicjator, lewicowy aktywista, nie zebrał wymaganego minimum podpisów. Co dalej?
Będzie Pan ubiegał się o reelekcję? Pytam w kontekście deklaracji radnego Piotra Kotuły w ostatniej "Wspólnocie". Czy ma ona jakiś wpływ na pańską decyzję?
- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Skupiam się na wykonywaniu bieżących zadań gminnych i realizacji programu, z którym przyszedłem do urzędu. Pan Piotr Kotuła swoim oświadczeniem odkrył karty i w ten sposób przyznał, że jego ostatnie działania to już kampania wyborcza.
W ub. roku nie otrzymał Pan wotum zaufania. Obecnie, przed sesją absolutoryjną, napięcia w łęczyńskim samorządzie zdają się być znacznie większe. Jak Pan postrzega zaistniałą sytuację, czego się spodziewa?
(...)
POZOSTAŁO 80 PROC. TEKSTU
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - LINK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.