- Pierwszy festyn KGW Charlężanki był to nasz debiut tak naprawdę i z miejsca rzucenie się na głęboką wodę. Działamy dopiero od maja tego roku. Plany założenia pokrzyżowała nam pandemia, bo nosiłyśmy się z tym zamiarem już od dwóch lat - przyznają. - Spotykamy się w najstarszym miejscu w Charlężu, to znaczy w remizie strażackiej, która niedawno została gruntownie wyremontowana i stanowi teraz naszą siedzibę i świetlicę wiejską dla wszystkich mieszkańców, którzy także pomagali przy remoncie!
- Na razie mamy plan uszczęśliwić wieś, żeby było więcej integracji, więcej zabawy, aby społeczeństwo było spójne i chciało, żeby nasza miejscowość szła z duchem czasu. Stąd pomysł między innymi na organizację festynu, który okazał się strzałem w dziesiątkę! Przy okazji od Covid-19 zaszczepiło się 25 osób, więc myślimy, że zainteresowanie szczepieniami dopisało. I jest to nasz pierwszy sukces! - podsumowują gospodynie z Charlęża.
fot. Jolanta Kalicka i Weronika Prokop
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.