Mężczyzna z gminy Trzebieszów padł ofiarą oszustów, którzy obiecywali mu szybkie zyski z inwestycji w akcje koncernu paliwowego. 37-latek, zauroczony wizją łatwego zarobku, wpadł w pułapkę, która doprowadziła go do utraty 170 tysięcy złotych. Historia mężczyzny jest kolejnym przykładem na to, jak łatwo można zostać zmanipulowanym przez przestępców działających w internecie.
Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca, kiedy to mężczyzna natrafił na reklamę platformy inwestycyjnej, która rzekomo oferowała wysokie zyski z inwestycji w koncern paliwowy. Zaciekawiony, zainstalował na swoim smartfonie wskazaną aplikację, a niebawem skontaktował się z nim przedstawiciel platformy. Przedstawiciel obiecał szybkie zyski, jednak, aby móc inwestować, 37-latek musiał najpierw wpłacić 10 tysięcy złotych. Ponieważ nie dysponował taką kwotą, zdecydował się na wpłatę 1000 zł, a potem kolejnych 1000 zł. Po kilku tygodniach konsultant przekazał mu informację o „60 tysiącach zysku”, jednak, by móc je wypłacić, mężczyzna musiał założyć konto na wskazanej platformie finansowej.
W momencie, kiedy 37-latek nie miał już żadnych oszczędności, postanowił zaciągnąć kredyt. Wkrótce po tym jego konto bankowe zostało zablokowane, co wzbudziło podejrzenia pracowników banku. Jednak nie zraziło to mężczyzny – po kilku tygodniach ponownie „odblokował” swoje konto, kontynuując kontakt z rzekomym konsultantem. Oszuści, wykorzystując jego desperację, przekonali go, by przekazał wszystkie dane do swojego banku, a także przesłał zdjęcie swojego dowodu osobistego. Wkrótce potem mężczyzna zaczął pożyczać pieniądze od rodziny i zaciągać kredyty w parabankach.
Ostatecznie manipulacje oszustów sięgnęły apogeum, gdy mężczyzna przekonał swoją matkę do zaciągnięcia kredytu na 50 tysięcy złotych, by zabezpieczyć swoje rzekome inwestycje. To właśnie pracownica banku, która zajmowała się transakcją matki, jako pierwsza zorientowała się, że cała historia 37-latka to oszustwo. Uświadomiła ją o zagrożeniu, a po rozmowie z synem kobieta zaczęła zdawać sobie sprawę, że została wciągnięta w poważne oszustwo. Łącznie, 37-latek stracił aż 170 tysięcy złotych, w tym pieniądze pożyczone od rodziny i zaciągnięte kredyty.
Sprawa ta stanowi przestroge dla wszystkich użytkowników internetu, którzy mogą paść ofiarą oszustów oferujących inwestycje i szybki zarobek. Policja apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach z nieznajomymi osobami oferującymi usługi finansowe, zwłaszcza gdy proszą o zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia lub przekazanie poufnych danych osobowych. Ważne jest, by przed dokonaniem jakichkolwiek inwestycji zweryfikować wiarygodność firmy i tożsamość osób, z którymi się kontaktujemy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.