Przypomnijmy: związki zawodowe działające w Lubelskim Węglu Bogdanka oraz w spółkach odpowiadających za elektrownie w Połańcu i Kozienicach we wtorek 10 września o godzinie jedenastej organizują manifestację pod Ministerstwem Aktywów Państwowych w Warszawie.
"Domagamy się natychmiastowych rozmów o: przyszłości zakładów energetyki węglowej GK Enea: Bogdanki, elektrowni Kozienice i Połaniec w obliczu zagrożeń Zielonego ładu i transformacji energetycznej, bezpieczeństwie energetycznym kraju, warunkach pracy i płacy w naszych firmach" - piszą związkowcy.
Dlaczego przedstawiciele strony społecznej z tych trzech spółek łączą siły? Bo dochodzą do nich nieoficjalne informacje o tym, że Bogdanka i elektrownie w Połańcu i Kozienicach zostaną połączone „w jakiś twór”. Niepokój załogi budzi brak informacji o przyszłości spółek z Grupy Enea.
Szczegółów zapowiadanego wydzielania aktywów węglowych ze spółek energetycznych nie zdradza również Ministerstwo Aktywów Państwowych.
W komunikacie do załogi związkowcy napisali: „Transport autokarowy zapewniają związki zawodowe. Żądamy od kadry zapewnienia urlopów na wyjazd”.
Spytaliśmy, co na to władze kopalni? „Każdy Pracownik ma prawo do wyrażania swoich opinii i uczestniczenia w akcjach społecznych. Spółka szanuje to prawo, jednak wszelkie wnioski o urlop muszą być rozpatrywane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa pracy oraz wewnętrznymi procedurami spółki” - odpowiedziało nam biuro prasowe LW Bogdanka.
I dodało: „W związku z tym, każda prośba o urlop zostanie rozpatrzona indywidualnie, z uwzględnieniem bieżących potrzeb operacyjnych zakładu i dostępności pracowników. Zarząd pozostaje otwarty na dialog ze związkami zawodowymi w celu znalezienia rozwiązań, które będą satysfakcjonujące zarówno dla pracowników, jak i dla spółki”.
Komentarze (0)