reklama
reklama

Górnicy z Bogdanki protestowali w Warszawie (WIDEO, ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskieZwiązkowcy wręczyli petycję wiceministrowi Robertowi Kropiwnickiemu, który zaprosił stronę społeczną do rozmów. Przed gmachem Ministerstwa Aktywów Państwowych protestowało około 1500 osób.
reklama

 

Pikietę zorganizowali związkowcy z Lubelskiego Węgla Bogdanka i spółek odpowiadających za elektrownie w Kozienicach i Połańcu. 

Górnicy z Bogdanki przyjechali do Warszawy 19 autokarami, a także prywatnymi samochodami. Z samej lubelskiej kopalni protestowało ponad 1000 osób. 

Były race i głośne okrzyki przeciwko Zielonemu Ładowi. Nie brakowało też transparentów z hasłami, jak „Dziś brak dialogu, jutro brak prądu”.

Bo właśnie brak rozmów na temat planów dotyczących kopalni w Bogdance oraz elektrowni w Połańcu i Kozienicach był powodem protestu.

Jak mówili dzisiaj związkowcy, to zarząd Enei wyprowadził górników i energetyków na ulice, bo nie chciał z nimi rozmawiać o przyszłości Bogdanki, Połańca i Kozienic, a dopiero dzisiaj w Enei powołano sztab kryzysowy.

reklama

Manifestacja odbyła się przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych, bo ten resort powołał zespół do spraw wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych.

W czasie protestu związkowcy zostali zaproszeni do środka gmachu, gdzie wręczyli petycję wiceministrowi aktywów państwowych Robertowi Kropiwnickiemu, który zaprosił stronę społeczną do dalszych rozmów.

Związkowcy uznali to za początek dialogu i efekt dzisiejszej manifestacji.

Górnicy z lubelskiej kopalni i energetycy z Połańca i Kozienic zapełnili ulice wokół siedziby Ministerstwa Aktywów Państwowych. Udział w manifestacji zapowiedziało około 1500 osób, w tym około 1100 z samej Bogdanki.

 

reklama

Dlaczego protestują?  - Jako przedstawiciele załogi chcemy uczestniczyć w pracach zespołu ds. wydzielenia aktywów państwowych, a obecnie czujemy się pominięci w procesie planowanej transformacji energetycznej - mówili na konferencji prasowej dzień przed pikietą związkowcy z LW Bogdanka.

- Brak podmiotowości związków zawodowych i brak udziału strony społecznej w transformacji, ludzi, których ona dotyczy to jest wielki skandal, bo nie można nas traktować jako zasoby ludzkie, którymi będzie się szachować i przestawiać jak pionki na szachownicy – podsumował Jarosław Niemiec, przewodniczący Zwiazku Zawodowego "Przeróbka" w LW Bogdanka. 

reklama

Więcej informacji wkrótce.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama