Kadrowa miotła w kontrolowanej przez rząd spółce Enea (skarb państwa ma w niej ponad 52 proc. udziałów) zaczęła zamiatać w poniedziałek, 29 stycznia, kiedy minister aktywów państwowych Borys Budka skorzystał ze swojego uprawnienia i odwołał przewodniczącego rady nadzorczej Łukasza Ciołko.
Następnego dnia, we wtorek, 30 stycznia odbyło się walne zgromadzenie akcjonariuszy Enei. Wtedy odwołano kolejnych członków rady nadzorczej powołanych za rządów Prawa i Sprawiedliwości - Anetę Kordowską, Pawła Łomckiego i Romana Stryńskiego, a w ich miejsce powołano pięć osób - Piotra Szymanka, Monikę Starecką, Zbigniewa Szymczaka, Ewę Bagińską i Michała Gniatkowskiego.
Rada nadzorcza w nowym składzie spotkała się w piątek, 2 lutego i odwołała prezesa Enei Pawła Majewskiego, który zasłynął m. in. tym, że rok temu wspólnie z byłym ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem przekazał ojcu Tadeuszowi Rydzykowi słynny miecz „z czasów Mieszka I” kupiony za środki Fundacji Enei.
W piątek stanowisko stracili także członkowie zarządu: Jakub Kowaleczko (ds. handlowych) i Dariusz Szymczak (ds. korporacyjnych). W zarządzie pozostali za to Marcin Pawlicki (ds. operacyjnych), Lech Żak (ds. strategii i rozwoju).
Na tymczasowego szefa energetycznej spółki delegowano Monikę Starecką, powołaną we wtorek członkinię rady nadzorczej. Będzie pełniła funkcję nie dłużej niż trzy miesiące, a nowy prezes zostanie wyłoniony w drodze konkursu.
Nowe władze poznańskiej spółki będą mogły zwołać walne zgromadzenie akcjonariuszy Lubelskiego Węgla Bogdanka (Enea posiada prawie 65 proc. akcji LWB), by dokonać zmian w radzie nadzorczej LWB. A nowa rada zapewne wymieni władze kopalni Bogdanka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.