reklama
reklama

Kolejni oszukani zgłosili się do łęczyńskich policjantów. Oboje stracili pieniądze

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

Kolejni oszukani zgłosili się do łęczyńskich policjantów. Oboje stracili pieniądze - Zdjęcie główne

foto Pixabay - zdjęcie ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskiePonad 13 tysięcy złotych straciła 26-latka po kontakcie telefonicznym z rzekomym pracownikiem parabanku. Z kolei 42-latek stracił 4 tysiące złotych, gdy jego córka wystawiła na OLX do sprzedaży książkę.
reklama

Do policjantów z łęczyńskiej komendy zgłosiły się osoby, które poinformowały, że padły ofiarą oszustów.

26-letnia mieszkanka gminy Trawniki poinformowała, że na jej numer telefonu zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika parabanku.

- Zapytał czy kobieta brała pożyczkę w banku. Kiedy zaprzeczyła oświadczył, że skontaktuje się z nią pracownik działu technicznego celem zabezpieczenia jej pieniędzy na koncie. Po chwili zadzwonił do niej wskazany mężczyzna o wschodnim akcencie. Nakłonił kobietę do podania danych do logowania do bankowości elektronicznej. Przekonywał, że jeżeli tego nie zrobi to ktoś może wziąć kredyt na jej dane. Kobieta postępowała zgodnie z przekazywanymi instrukcjami i potwierdzała logowanie z obcego urządzenia do jej konta - informuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna z KPP w Łęcznej.

W efekcie straciła ponad 13 tys. zł.

Z kolei 42 letni mieszkaniec gminy Łęczna stracił 4 tys. zł. Jego córka na platformie OLX wystawiła do sprzedaży książkę, którą wyceniła na 20 złotych.

- Po kilkunasty minutach od wystawienie ogłoszenia otrzymała wiadomości sms wraz z informacją potwierdzenia sprzedaży. Do wiadomości załączone były linki. Mężczyzna wszedł w link, wybrał ikonę banku w którym posiada konto a następnie wpisał dane do logowania do bankowości elektronicznej. Następnie zauważył na swoim koncie wykonywane przelewy wewnętrzne. Po czym ktoś dokonał wypłaty 4 tysięcy złotych. Oszuści jednak nie odpuszczali i w dalszym ciągu chcieli wyłudzić pieniądze - opisuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna.

Po chwili na telefon córki zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika wsparcia z OLX. Przekazał, że oomyłkowo od kupującego wpłynęły pieniądze w kwocie 2 tysięcy złotych. Aby je zwrócić trzeba było wygenerować kody blik i wpisać je klikając w przesłany link. Mężczyzna postąpił zgodnie z przekazanymi wskazówkami. Zorientował się, że może to być oszustwo i nie zatwierdził w telefonie tych transakcji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama