W niedzielę nad ranem łęczyńscy policjanci otrzymali informację o samochodzie zaparkowanym na poboczu drogi w Łańcuchowie.
- Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce zauważyli bmw z włączonym silnikiem i światłami. Za kierownicą auta spał młody mężczyzna. Funkcjonariusze postanowili go obudzić – informuje asp. Magdalena Krasna, rzeczniczka policji w Łęcznej.
Kiedy mężczyzna wysiadł z samochodu, zaczął agresywnie się zachowywać. - Szarpał policjantów za mundur, popychał i rzucił się na nich z pięściami wykrzykując nieprzyzwoite słowa. Po chwili został obezwładniony – dodaje asp. Krasna.
20-latek z gminy Puchaczów miał dwa promile alkoholu w organizmie. W takim stanie podróżował on ze swoją 19–letnia znajomą. Kiedy zjechał z drogi i utknął na poboczu, młoda kobieta wysiadła z auta i poszła się na pobliską stację paliw.
Za jazdę po pijanemu i atak na policjantów pijanemu agresorowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności.