reklama
reklama

Łęczna: Co kryło się w bucie Tadeusza Chudeckiego?

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskie Aktor i podróżnik, który odwiedził 143 krajów na całym świecie swój lotniczy bagaż chowa czasem w bucie. Z tym wiązała się pewna anegdota, którą Tadeusz Chudecki opowiedział w Łęcznej.
reklama

Spotkanie z serialowym "Heniem" ("M jak Miłość") odbyło się we wtorek, 5 grudnia w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Łęcznej.

Łęcznianie wysłuchali anegdot z życia samego Chudeckiego, a także związanych z innymi znanymi polskimi aktorami.

Kocha Grecję

Dużą część spotkania gość łęczyńskiej biblioteki poświęcił swojej pasji podróżowania, która – jak mówił – stała się jego drugim zawodem.

W Łęcznej aktor podróżnik był pytany o to, co przywozi ze swoich wypraw. - Przyprawy, lokalne produkty, a przede wszystkim wspomnienia – odpowiedział.

Z kolei, gdy ktoś pyta go o najfajniejsze miejsce, które widział, Chudecki odpowiada: - Dla podróżnika najfajniejsze miejsce jest to, gdzie jeszcze nie był. Cały czas mnie gna, mam jeszcze mnóstwo krajów do do odwiedzenia - byłem w 143 dopiero, a jest prawie 200.

Ale jest jeden kraj, o którym Chudecki mówił w Łęcznej najwięcej. To Grecja, którą, jak wyliczył odwiedził jakieś 60-70 razy i ciągle jej do końca nie poznał, bo przecież ona ma trzy tysiące wysp i ogromną linię brzegową.

Cuchnące niespodzianki

Uczestnicy spotkania co chwilę zachodzili się śmiechem, gdy słuchali anegdot opowiadanych przez Chudeckiego.

Jedna z nich wiązała się z owocem o nazwie durian. - Jest przepyszny, bo ma taki smak, słuchajcie, pistacji jakby zmiksowanej, i ma jedną wielką wadę, że jak się go gdzieś zapakuje to śmierdzi – mówił Tadeusz Chudecki, który uświadomił to sobie dobitnie, gdy wziął kiedyś ten owoc na pokład samolotu i niechcący spowodował smród w samolocie.

Opowiadał też, jak na koncert w kościele św. Anny w Warszawie wziął buty, które kiedyś kupił sobie w Rzymie.

- Ale w tych butach w środku było takie zawiniątko aluminiowe – mówił Tadeusz Chudecki, wyjaśniając przy tym, że bagaż kosztuje często więcej niż bilet lotniczy, dlatego mniejsze pakunki chowa do butów.

- Myślę sobie, co to jest. A już przyjechałem do tego księdza i chciałem się ubierać. Zrobiłem palcem dziurkę w tym zawiniątku – opowiadał aktor.

Okazało się, że był tam serek. - Jak zrobiłem dziurę w tym to po prostu smród wylał się na ten kościół świętej Anny – opowiadał aktor podróżnik, który słyszał jak w tym dniu Małgorzata Kożuchowska pytała Cezarego Żaka: "czym ten Chudecki się tak wykropił?"

Autor przewodników

Na koniec spotkania aktor podpisywał wydane przez siebie książki. A są to m. in. przewodniki: "Podróże na każdą kieszeń, czyli Europa za 100 euro", "Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie i okolicach", "Historia jednej podróży – Azja".

Książki Tadeusza Chudeckiego można wypożyczyć w odwiedzonej przez niego bibliotece.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama