List intencyjny w sprawie powstania Klastra podpisano w czerwcu ub. roku. Taki klaster powołano już w powiecie radzyńskim w roku 2021 oraz w gm. Niemce, która tworzy go m.in. z Gospodarstwem Szklarniowym Leonów. Bo też rolą klastra ma być fuzja przedsiębiorstw o dużym zapotrzebowaniu na energię elektryczną z gminami. Celem zaś niezależność energetyczna, ograniczenie śladu węglowego, większe szanse rozwoju energetyki rozproszonej i wsparcie inwestycji w odnawialne źródła energii.
Liderem Lubelski Węgiel Bogdanka
Liderem łęczyńskiego projektu jest Lubelski Węgiel. Swój udział zadeklarowali: Łęczyńska Energetyka, Politechnika Lubelska, Starostwo Powiatowe oraz gminy Cyców, Ludwin, Łęczna, Milejów i Puchaczów. Po liście intencyjnym, przyszedł czas na uchwały gmin w sprawie przystąpienia do ŁKE.
W ub. tygodniu podjęli je radni z Łęcznej i Puchaczowa. Podczas obu sesji dociekali na czym w praktyce polegać będzie realizacja idei rozwoju energetyki rozproszonej i na ile realna jest ta wspólna próba "bezpieczeństwa energetycznego i efektywności energetycznej, szczególnie w zasobach publicznych i sektorze przedsiębiorstw".
Lubelski Węgiel ukończenie prac nad strategią klastra i podpisanie umowy planuje jeszcze w lutym, stąd konieczność podjęcia uchwał przez Rady Gmin.
W Łęcznej z pewnym sceptycyzmem
Na sesji 30 stycznia łęczyńscy radni pytali:
- Jakie będą skutki finansowe uchwały? Jakie korzyści dla gminy? Na jakich zasadach będzie działał klaster: spółki, koncernu, stowarzyszenia? Gdzie Łęczna wyznaczy tereny przemysłowe pod farmy fotowoltaiczne?
Burmistrz Leszek Włodarski tłumaczył:
- Niezależność energetyczna gmin wynikać ma z budowy instalacji, w głównej mierze fotowoltaicznych. W przedstawionych analizach ekonomicznych wskazano, że 34 punkty poboru energii, takie jak Centrum Kultury, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Środowiskowy Dom Samopomocy i inne, generują w naszej gminie zużycie energii na poziomie 2 mln 349 tys. kilowatogodzin. Planowana instalacja miałaby moc 2,3 megawatów. Łączne koszty zakupu energii elektrycznej przez gminę bez montażu tej instalacji wynoszą 2 mln 436 tys. złotych netto. Po wdrożeniu koncepcji jednostki samowystarczalnej energetycznie, czyli budowie instalacji, wynieść miałyby niewiele ponad milion zł netto a uzyskane oszczędności ponad 1 mln 380 tys. złotych netto.
Dodał, że szacunkowe koszty instalacji to 10 mln 350 tys. zł:
- W takim ujęciu i przy cenach energii z dnia opracowania koncepcji, projekt zwróciłby się w ciągu 7,5 roku. Natomiast w przypadku uzyskaniu dofinansowania, a RPO daje dofinansowanie na poziomie co najmniej 60 proc. i jeśli taki program się pojawi, okres zwrotu inwestycji we własne OZE to zaledwie trzy lata.
Więcej pytań niż odpowiedzi
Burmistrz dodał, że także samorządowcy czekają na szczegóły strategii i podczas spotkań w tej sprawie więcej było pytań ze strony samorządowców niż udzielonych im odpowiedzi. Podał, że klaster ma funkcjonować jako spółka, a gmina nie ma w planie zagospodarowania wskazanych obszernych terenów pod fotowoltaikę: - Dopuszczalne są tereny, które nie muszą być literalnie wpisane w planie zagospodarowania przestrzennego.
Mówił, że strategię opracowuje LWB we współpracy z Politechniką Lubelską a korzyści spodziewać się można w przyszłości: - Trzeba pamiętać, że bez włączenia się w pewne struktury organizacyjne pozyskiwanie środków zewnętrznych z programów na budowę OZE - jeśli się pojawią - przez pojedyncze samorządy będzie nieskuteczne a nawet, wobec preferowania grup i stowarzyszeń, po prostu niemożliwe.
Burmistrz zauważył, że podjęcie uchwały nie generuje żadnych kosztów, a inne samorządy z naszego powiatu nie miały wątpliwości co do uczestnictwa w Klastrze.
W Łęcznej 15 radnych zagłosowało za, 5 wstrzymało się od głosu.
W Puchaczowie też nie bez wyjaśnień
W Puchaczowie wójta pytano o plany tworzenia podmiotów energetycznych i ich lokalizacje.
- Siłą przewodnią całego przedsięwzięcia jest Lubelski Węgiel, to Bogdanka tworzy te nowe pola energetyczne i jednocześnie jest ich największym użytkownikiem – mówił Adam Grzesiuk, wójt Puchaczowa - natomiast drugi etap zakłada, że w gminy zainteresowane i zdolne do postawienia fotowoltaiki, biogazowni czy wiatraków, funkcjonując w tym klastrze będą mogły projekty te realizować.
Wójty wskazał radnym że tereny, gdzie takie instalacje już od dziś mogłyby funkcjonować.
- Jest to teren, gdzie w planie zagospodarowania przestrzennego pierwotnie wprowadzona była i planowana elektrownia, czyli pogranicze Jasieńca i Zawadowa, gdzie mamy 34 hektary – wyliczał wójt Adam Grzesiuk. - Generalnie, objętych planem zagospodarowania jest ponad sto hektarów i tam kierowalibyśmy ten pierwszy rzut. Drugi rzut to teren przed laty przewidziany dla firmy hiszpańskiej pod lokalizację wiatraków energetycznych. Na dzień dzisiejszy chcemy wrócić do tego tematu, przy czym sprawę skomplikowała poprawka o zwiększeniu odległości od zabudowań z 500 do 700 metrów, która nas w tym rejonie dyskwalifikuje bo zamiast 10 wiatraków jesteśmy tam w stanie postawić najwyżej 5.
Zapytany o lokalizacje biogazowi, wójt wskazał również teren Zawadowa i Jasieńca.
Uchwałę puchaczowscy radni przyjęli jednogłośnie.
W Milejowie bez głosu sprzeciwu
Nad przystąpieniem gminy Milejów do ŁKE radni głosowali wczoraj (9 stycznia). - Bez bycia w klastrze są pozamykane możliwości ubiegania się o środki unijne - podkreśał wójt Tomasz Suryś.
Uchwała przeszła jednogłośnie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.