reklama
reklama

Maturzyści z Łęcznej: "Mam nadzieję, że zdam", "Ciężki temat", "Nie miałem stresu"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskieMatury tradycyjnie rozpoczęły się egzaminem z języka polskiego. W poniedziałek rozmawialiśmy z maturzystami o ich wrażeniach po zmierzeniu się z tym przedmiotem.
reklama

— W porządku w miarę. Wydaje mi się, że wszystko napisałem, czy dobrze, to nie wiem, ale mam nadzieję, że zdam — mówił Oliwier Stadnicki z klasy IV Liceum Mistrzostwa Sportowego działającego przy Zespole Szkół im. Króla Kazimierza Jagiellończyka w Łęcznej. — Zaskoczyło mnie, że w ogóle "Lalki" nie było. A wszyscy mówili, że będzie.

Inni uczniowie również chętnie dzielili się swoimi emocjami. Wielu zgodnie przyznało, że temat rozprawki – "Źródło nadziei w trudnych czasach" – nie należał do najłatwiejszych. Trzeba było odwołać się do wybranych lektur i kontekstów literackich. — Odwołałem się do "Konrada Wallenroda", może nie uznają tego za najlepszy wybór, ale zrobiłem, co mogłem — powiedział Oliwier.

reklama

Spotkani przez nas inni uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego również wskazali na trudny temat rozprawki. 

- Ciężki temat, a jak się trafi ciężki temat, to jest mało pola, żeby się jakoś bardziej wykazać. Trochę trzeba polać wodę — mówił jeden z uczniów. - Można było odwołać się do różnych lektur, ale trzeba było dobrze to uzasadnić — dodał inny.

Jak mówili maturzyści, jednym z trudniejszych elementów egzaminu okazała się analiza porównawcza tekstów. — Trzeba było porównać dwa teksty. Czym się różnią, o czym są, wypisać środki stylistyczne. To chyba było najcięższe — relacjonowała uczennica.

A co ze stresem? Odpowiedzi były różne. — Stres schodzi powoli, ale był. Objawiał się takim ogólnym zdenerwowaniem — przyznała Zuzia z Zespołu Szkół Górniczych w Łęcznej. — Ja nie miałem żadnego stresu — dodał jej kolega z uśmiechem. — Przygotowywałem się przez ostatnie dwa tygodnie i myślę, że to wystarczyło.

reklama

Przyszłość? — Po maturze odpoczynek. Ale te będę dużo imprezował — śmiał się jeden z uczniów ze szkoły górniczej. — Ja to raczej od razu praca. A potem może jakieś studia — powiedział inny maturzysta.

Wśród uczniów panowała ulga, ale i niepewność przed kolejnymi egzaminami, zwłaszcza przed matematyką. — Wiadomo, matematyka to największy stres, najniższa zdawalność. Jak się nie stresować? — mówili.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo