W poniedziałek (9 września) do policjantów zgłosił się 53-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego, który padł ofiarą oszustów i stracił 200 tysięcy złotych.
Mężczyzna oświadczył, że kilka miesięcy temu znalazł w internecie ogłoszen. Dotyczyło inwestowania pieniędzy, które reklamował znany polityk. Znajdował się tam do wypełnienia formularz dla osób chcących dorobić do emerytury. Wpisał swój numer kontaktowy.
- Za pośrednictwem aplikacji WhatsApp skontaktował się z nim rzekomy ekspert finansowy o wschodnim akcencie. Podał hasło do rozmowy i namówił do inwestowania. Mężczyzna wykonał pierwszy przelew na kwotę 900 złotych, podał numer karty, datę ważności i kod CVV. Na polecenie swojego rozmówcy zainstalował na telefonie i laptopie aplikację AnyDesk służącą do przejęcia kontroli nad urządzeniami. Kolejnym krokiem było założenia konta Revolut oraz Binance. Oszuści wykonywali przelewy z konta bankowego pokrzywdzonego na wcześniej założone konta. Następnie nakłonili go do wykonywania przelewów na zakup kryptowalut - opisuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna z KPP w Łęcznwj.
Kiedy kontakt z rzekomymi doradcami finansowymi się urwał, mężczyzna postanowił zgłosić się do policjantów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.