W Niedzielę Wielkanocną 1944 roku doszło do pacyfikacji wsi Kolonia Ostrówek. Niemieccy okupanci wkroczyli do wsi, paląc domy i gospodarstwa oraz mordując napotkanych mieszkańców. Był to odwet za śmierć kilku żołnierzy w potyczce z Batalionami Chłopskimi. Tego dnia zginęło 24 mieszkańców, w tym dzieci i osoby starsze. Przeżyć udało się tym, którzy wybrali się tego dnia na rezurekcję do kościoła w Łańcuchowie. Zamordowanych pochowano na cmentarzu w tej właśnie parafii.
W obchodach pamiątkowych wzięło udział ponad sto zgromadzeń towarzystw regionalnych, którzy przysłali swoich przedstawicieli. W jego trakcie debatowali na temat nadwieprzańskiego parku krajobrazowego. Mieli także możliwość zobaczenia uroków gminy Milejów pokazanej przez Towarzystwo Przyjaciół Milejowa. To wszystko odbywało się pierwszego dnia konferencji.
Drugi dzień upłynął już pod znakiem upamiętnienia rocznicowego. Co pięć lat odbywa się większa uroczystość, a pomiędzy tymi latami stowarzyszenie pamięta o poległych m.in. składając wieniec. Warto wspomnieć, że jego hasło statutowe to "ocalić od zapomnienia".
- Staramy się pamiętać o tych rzeczach na terenie gminy Milejów, jest wiele Jubileuszy, świąt państwowych, rocznicowych. W naszej gestii, Towarzystwa Przyjaciół Milejowa leży to, by nie upadła pamięć - powiedział Mieczysław Gajowiak, szef Towarzystwa Przyjaciół Milejowa.
W organizację wydarzenia włączyły się również szkoły, wraz z pocztami sztandarowymi czy straże pożarne z okolicy.
- Uważam, że odbiór wydarzenia był naprawdę pozytywny i każdy był zachwycony. Cieszy także, że tak wiele osób wzięło udział i pomogło w organizacji. Nie ma przecież takiego przymusu, a mimo to każdy się zjawił. To bardzo cieszy - kontynuuje przewodniczący stowarzyszenia.
Sporą rolę odegrały także dzieci ze szkoły podstawowej w Ostrówku, które przygotowały specjalną akademię.
Zgromadzeni mogli wysłuchać także przemówienia pana Gajowiaka, w którym przedstawił, jak wyglądała wieś przed tragedią, jaka miała miejsce 9 kwietnia 1944 roku.
Po wydarzeniach nastąpiło spotkanie integracyjne z przedstawicielami towarzystw z m.in. Dęblina, Chełma, Nałęczowa czy Puław. Stowarzyszenia są skupione w wojewódzkiej radzie towarzystw regionalnych; na obchodach był przewodniczący rady, profesor dr hab. Marian Surdacki, prezesi i delegaci wielu takich organizacji.
To bardzo ważna inicjatywa ku pamięci tych tragicznych wydarzeń, która ponadto uświadamia samych mieszkańców o ich historii. Często nieznanej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.