Chodzi o pikietę, którą Związek Zawodowy "Przeróbka" zorganizował w styczniu ubiegłego roku przed budynkiem zarządu LW Bogdanka.
Związkowcy z "Przeróbki" wówczas jako jedyni nie zgadali się na zawarcie porozumienia płacowego.
Nagana za pikietę
Władze kopalni uznały, że przewodniczący "Przeróbki" Jarosław Niemiec organizując protest naruszył wewnętrzne regulaminy dotyczące obostrzeń covidowych. I z tego powodu ukarały Niemca naganą.
Zdaniem zarządu szef "Przeróbki" organizując pikietę, w której wzięło udział ok. 150-200 osób stworzył ryzyko rozprzestrzeniania się covid-19. Władze spółki Lubelski Węgiel zarzuciły także Niemcowi rozpowszechnianie m. in. w mediach społecznościowych "nieprawdziwych informacji na temat przebiegu negocjacji prowadzonych z pracodawcą”.
- My byliśmy na dworze, natomiast tego samego dnia w zamkniętych pomieszczeniach na kopalni odbywały się masówki. Na ich organizatorów i uczestników kar nie nałożono – zauważa Jarosław Niemiec, który Przewodniczący "Przeróbki" uważa, że nastąpiło naruszenie praw i wolności związkowych oraz ochrony związkowej.
Wsparcie z centrali związkowej
Dlatego przewodniczący "Przeróbki" złożył pozew o anulowanie nagany.
We wtorek przed Wydziałem Pracy Sądu Rejonowego w Lublinie odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie, w czasie której szefa działającej w Bogdance "Przeróbki" wsparli m. in. Sławomir Łukasiewicz, szef zarządu krajowego Związku Zawodowego Pracowników Zakładów Przeróbki Mechanicznej Węgla w Polsce i Piotr Ostrowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
- Sprawa Jarosława Niemca to przykład nieprzestrzegania praw pracowniczych i związkowych w Polsce - stwierdził na konferencji prasowej, która odbyła się przed rozprawą szef OPZZ.
- To są zarzuty przypominające opowieści o wichrzycielach z minionej epoki. Zostałem ukarany pod pretekstem zorganizowania pikiety, która była legalna, zarejestrowana i nie wydarzyły się na niej żadne incydenty. Podobnych spotkań w firmie dzieje się setki i nikogo nic złego z tego powodu się nie stało – dodał Jarosław Niemiec.
Wyrok w jego sprawie ma zapaść 28 lutego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.