Nie brakowało bowiem absolwentów z lat 60. ubiegłego wieku, którzy uczyli się w XIX-wiecznym Pałacu Sonnenbergów.
Była alejka "rób, co chcesz"
Wśród absolwentów szkoły spotkaliśmy Janusza Jankowskiego, który przez 26 lat był wójtem gminy Michów, a obecnie jest radnym powiatu lubartowskiego.
- To były najpiękniejsze chwile w życiu. Tam była alejka "rób, co chcesz" – wskazuje palcem w kierunku Wieprza.
- Tam się chodziło palić papierosy i na pierwsze przygody miłosne. Mile też wspominam zaprawy o szóstej rano. Była pobudka i gimnastyka poranna. Czasami wykręciliśmy numer kierownikowi i pobiegliśmy do sklepu na "oranżadę". W piżamach przybiegliśmy i śniadanie było opóźnione, bo nikt nie mógł z młodszych klas wejść, dopóki starsi nie zjedli. Takie kiedyś zwyczaje były – wspomina z uśmiechem Janusz Jankowski, który szkołę w Kijanach skończył w 1979 r.
Przez okres szkolny mieszkał w tutejszym internacie. - Miałem niecałe 15 lat, jak wyszedłem z domu, więc to była nauka życia. Dwudziestu trzech w pokojach nas mieszkało, wszystkie roczniki były wymieszane, 15-latek mieszkał z 19-latkiem. Od mamusi spod kołderki człowiek wyszedł i nieraz w pierwszych dniach łezka popłynęła – dodaje.
"Czuję się hrabią, bo mieszkałem w pałacu"
(...)
WIĘCEJ WSPOMNIEŃ W PAPIEROWYM I ELEKTRONICZNYM WYDANIU "WSPÓLNOTY ŁĘCZYŃSKIEJ" - LINK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.