Przepisy mówią bowiem, że odwołanie zarządu powiatu następuje większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady.
Dlaczego w ogóle radni na sesji w środę 11 września głosowali nad takim wnioskiem? Bo zarząd nie otrzymał absolutorium za ubiegły rok, czyli za czas kiedy w powiecie łęczyńskim rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
Zgodnie z ustawą nieudzielenie przez radnych absolutorium jest równoznaczne z wnioskiem o odwołanie zarządu. I nie ma znaczenia, że obecny zarząd nie odpowiadał za wykonanie budżetu w 2023 r., bo w powiecie zmieniła się władza i na czele zarządu stoją teraz starosta Daniel Słowik (Polskie Stronnictwo Ludowe) i wicestarosta Michał Woźniak (Koalicja Obywatelska).
Co ciekawe, radni PiS w czerwcu nie podnieśli ręki za absolutorium, chociaż w 2023 r. rządził starosta Krzysztof Niewiadomski i były wicestarosta Michał Pelczarski z Prawa i Sprawiedliwości oraz trzech nieetatowych członków zarządu, którzy do rady dostali się z listy PiS.
Mimo to były starosta nie zagłosował za udzieleniem absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2023 r, tylko wstrzymał się od głosu, podobnie jak sześciu innych radnych PiS i Teodor Kosiarski (lista KO).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.