W poniedziałek 3 marca na łamach portalu "Business Insider" ukazał się wywiad z Dalidą Gepfert, wiceprezes spółki Enea, o wymownym tytule "To demografia wymusi przejście na zieloną energię i atom".
Pytana o to jak transformacja energetyczna wpłynie na stan zatrudnienia w grupie, wiceprezes odpowiedziała: "W obszarach wydobycia i produkcji energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych w ciągu najbliższych lat nasza załoga w naturalny sposób zmniejszy się o ok. 3 tys. pracowników – 2 tys. pracowników w Bogdance i ok. 1 tys. w Elektrowniach w Kozienicach i w Połańcu" (cytat za "BI").
Dalida Gepfert dodała, że ten scenariusz wypełni się poprzez odejścia pracowników na emeryturę i niewypełnianie luki pokoleniowej.
Stwierdziła też, że młodzi ludzie nie są już teraz chętni do pracy takiej jak w kopalni, preferują pracę zdalną i zdigitalizowaną, unikając trybu trzyzmianowego oraz pracy w weekendy i święta.
Związkowcy: To czysta demagogia
Na słowa Dalidy Gepfert szybko zareagowali związkowcy z Lubelskiego Węgla Bogdanka, którzy wysłali pismo do zarządu Enei."Związki zawodowe z LWB są przekonane, że tego typu informacje to czysta demagogia i Pani Prezes ewidentnie mija się z prawdą. LWB jest na Lubelszczyźnie największym pracodawcą, problem z chętnymi do pracy nie występuje, w otoczeniu Spółki trudno jest znaleźć alternatywne miejsca pracy. Z tego powodu bezpodstawnym jest stawianie tezy, że w tym regionie będzie brakowało rąk do pracy" - piszą przedstawiciele wszystkich czterech organizacji pracowniczych działających w LWB (ZZ Górników, ZZ Kadra, NSZZ Solidarność, ZZ Przeróbka).
Przypomnijmy, że niepokój górników wzbudziła ogłoszona w listopadzie 2024 r. strategia Enei, zgodnie z którą do 2030 roku zmniejszy ona odbiór węgla z Bogdanki o połowę, a do 2035 roku niemal o dwie trzecie. Obecnie elektrownie Enei odbierają rocznie 7-8 mln ton węgla, a planują zejść do 2,3 mln ton za 10 lat. Zdaniem związkowców oznacza to stopniowe wygaszanie kopalni i redukcję miejsc pracy, dlatego uważają, że należy szukać innych rynków zbytu, poza Grupą Enea, m.in. zagranicznych, w tym Słowację.
W piśmie do zarządu Enei związkowcy przypominają, że ten temat podjęto w lutym na spotkaniu z przedstawicielami trzech ministerstw, które decydują o sprawach związanych z górnictwem.
Czy Enea jest zainteresowana sprzedażą węgla poza grupą?
"Obecni na sali przedstawiciele związków zawodowych oraz Zarządów Enei i LWB usłyszeli wypowiedź ministra Roberta Kropiwnickiego w sprawie możliwości sprzedaży węgla z Bogdanki poza GK. Pan wiceminister powiedział jasno: jeśli Bogdanka będzie miała takich odbiorców to niech sprzedaje" - piszą związkowcy."Dla Naszej Spółki, jej załogi i regionu jest to szansa na rozwój i miejsca pracy. Zwracamy się z pytaniem czy Enea jest zainteresowana sprzedażą węgla z LWB poza GK, czy prowadzi działania w tym kierunku, czy w tym temacie wspiera działania Zarządu LWB?" - pytają.
Przypominają też, że na tym samym spotkaniu ustalono, że do końca lutego powstanie zespół roboczy ds. transformacji energetycznej regionu.
Jego pierwsze posiedzenie odbędzie się 27 marca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.