Ostatnio ze związkowcami rozmawiał Adrian Zandberg, kandydat lewicowej partii Razem. Na początku lutego był w Bogdance i zobowiązał się do reprezentowania postulatów związkowców w zakresie obrony miejsc pracy i rozwoju regionu. Ponadto polityk wesprze starania o uzyskanie statusu strony w sejmowej komisji energetyki, co umożliwi związkowcom uczestnictwo w debacie na temat przyszłości sektora.
Podczas spotkania podkreślono różnice zdań w kwestii przyszłości energetyki jądrowej. Zandberg uznał atom za stabilne źródło energii, podczas gdy związkowcy twierdzą, że nie zastąpi on szybko węgla. Zgodzili się jednak, że paliwem przejściowym powinien być polski węgiel, a nie gaz, a rząd powinien zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Alarm związkowców: Zagrożenie dla miejsc pracy
Z kolei we wtorek, 18 lutego związkowcy z lubelskiej kopalni spotkali się z politykami partii Razem w Sejmie, by rozmawiać o sprawiedliwej transformacji energetycznej.Na konferencji prasowej po tym spotkaniu Adrian Zandberg podkreślił, że w naszym regionie mamy do czynienia z gospodarczą monokulturą, skupioną wokół kopalni Bogdanka.
- Nierozsądnie przeprowadzona transformacja może skończyć się tak jak w przypadku Wałbrzycha – społeczną tragedią. Do tego nie wolno dopuścić – powiedział kandydat na prezydenta.
I stwierdził, że "wszystko musi opierać się na racjonalnym rachunku kosztów społecznych".
"To jest szokująca informacja dla nas i dla załogi"
Przewodniczący Związku Zawodowego "Przeróbka" w LWB dodał, że Polska nie ma obecnie planu transformacji energetycznej.- Transformacja energetyczna w Niemczech zajęła 20-25 lat. W mieście Cottbus nieopodal naszej granicy na jeden zakład pracy zatrudniający dwa tysiące osób wydano 1 miliard euro, czyli około 4,5 miliarda złotych. Dzisiaj się mówi o jakichś 3,5 miliarda złotych w skali Polski na transformację. To są rzeczy śmieszne – wyliczał Jarosław Niemiec.
Artur Brzozowski, przewodniczący Związku Zawodowego "Kadra" w LW Bogdanka, przypomniał, że kopalnia odpowiada za niemal 30 proc. dostaw węgla do polskich elektrowni. Wyraził zaniepokojenie planami ograniczenia wydobycia z 8 do 2 mln ton rocznie w ciągu dekady.
– To informacja szokująca dla nas i dla załogi. Trudno wyobrazić sobie, że dekarbonizacja i Zielony Ład będą postępować w tak szybkim tempie – podkreślał Brzozowski, zwracając uwagę na konieczność ochrony miejsc pracy.
W Bogdance i spółkach kooperujących pracuje blisko 8 tysięcy osób, a roczne wynagrodzenia wynoszą 1,2 mld zł, co stanowi istotny element lokalnej gospodarki. – Utrata tych środków doprowadzi do ubóstwa w regionie – ostrzegał Brzozowski.
Apel o sprawiedliwą transformację
Posłanka partii Razem Paulina Matysiak zaapelowała o przeprowadzenie transformacji energetycznej w sposób sprawiedliwy, uwzględniający interesy pracowników i lokalnych społeczności.- Transformacja energetyczna musi być uczciwa i nie można jej przeprowadzać ponad głowami pracowników. Nie można wprowadzać planu bez dyskusji ze stroną związkową – dodała.
I podkreśliła, że bez wsłuchania się w głos mieszkańców transformacja skończy się dramatem.
Karol Nawrocki o wsparciu skarbu państwa
Przypomnijmy, że pierwszym kandydatem, który pojawił się w Bogdance 29 stycznia, był Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W trakcie wizyty ostrzegł przed zagrożeniami płynącymi z transformacji energetycznej, która może doprowadzić do utraty niemal dwóch tysięcy miejsc pracy w kopalni.– Należy wrócić do planu wsparcia skarbu państwa dla Bogdanki – podkreślał Nawrocki, zapowiadając jednocześnie przeprowadzenie referendum w sprawie Zielonego Ładu.
Rafał Trzaskowski przyjedzie do Bogdanki?
W naszym powiecie gościł również Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej. Odwiedził Zakład Przetwórstwa Warzyw i Owoców Dawtona w Milejowie, gdzie spotkał się z lokalnymi rolnikami. Nieoficjalnie wiadomo, że planuje wizytę w Bogdance, chcąc przedstawić konkretne propozycje dotyczące przyszłości kopalni
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.