Przypomnijmy, że Jarek zginął w sobotę, 7 stycznia podczas prac w polu wydobywczym Stefanów. Dokładnie tego dnia skończył 36 lat.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie został przygnieciony przez kontener transportowy.
Tragicznie zmarły górnik mieszkał w Łęcznej. Pozostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.