Ireneusz Kamiński ajbardziej lubi wolne spokojne ballady rockowe, ale gra też surowe reggae. Pisze też teksty, któe są jego pamiętnikiem z życia.
Na koncercie w pubie 30-tka w kilku piosenkach Ireneusza wspierała siostra, brat i kolega. Zobaczcie fragmenty występu:
Tytułową piosenkę „Mam coś w sobie” śpiewała także publiczność: