TYLKO U NAS
Przypomnijmy, że od 1 września dotychczasowi podopieczni Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Łęcznej przenieśli się z ulicy Szkolnej na Bogdanowicza. Gmina oddała liceum powiatowi, aby na Szkolnej starczyło miejsc dla sześciolatków.
Negocjacje w sprawie przekazania szkoły trwały od marca. Efektem rozmów miało być bezbolesne przeniesienie liceum pod skrzydła powiatu. Zgodnie z zawartym porozumieniem gmina dołoży się do przebudowy boisk na Bogdanowicza. Jednak przy negocjacyjnym stole zapomniano o stypendiach, które należały się ośmiu uczniom ze średnią powyżej 5.
Gdyby nie doszło do przeniesienia szkoły najzdolniejsi uczniowie co miesiąc otrzymywaliby 200 zł stypendium od września do stycznia. Jednak niedługo po rozpoczęciu nowego roku szkolnego licealiści dowiedzieli się, że burmistrz uchylił swoje zarządzenie w sprawie stypendium i zamiast pieniędzy dostali jedynie pismo z opinią prawną, z której wynika, że stypendium już się nie należy.
- Uchwała rady miejskiej o stypendium dotyczyła tylko uczniów szkół prowadzonych przez ratusz, a 1 września liceum przejął powiat. Gmina złamałaby prawo, gdyby je wypłaciła – tłumaczy Stefan Mitura, kierownik Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Łęcznej.
Ta odpowiedź nie satysfakcjonuje uczniów, którzy czują się oszukani, a nawet okradzeni. - Burmistrz zarzekał się, że nic nie zostanie zmienione oprócz budynku. Jesteśmy oburzeni całą sytuacją. Pan burmistrz tak wszystkich motywował do nauki i cieszył się, że ma zdolną młodzież w mieście, a okradł ich z należytych im pieniędzy – złości się uczennica klasy maturalnej. Środki ze stypendium przeznaczała m. in. na korepetycje i pomoce naukowe, bo - jak mówi - „żeby osiągnąć minimum 5.00 same lekcje w szkole nie wystarczą”.
W opinii prawnej czytamy, że „wypłacanie ewentualnych stypendiów przejdzie na powiat”. Inne zdanie ma starosta łęczyński. – Moim zdaniem stypendia są prawem nabytym przez uczniów i gmina powinna je wypłacić. Należą im się za średnią w minionym roku szkolnym i powinny być wypłacone bez względu na organ prowadzący szkołę. Będę rozmawiał z burmistrzem i szukał rozwiązań prawnych, aby uczniowie i rodzice nie byli pokrzywdzeni – mówi starosta Roman Cholewa.
- Organem prowadzącym szkołę od 1 września jest powiat i to on powinien wypłacać stypendia – ucina jednak burmistrz Łęcznej Teodor Kosiarski.
Czy samorządowcy znajdą 8 tys. zł na stypendia? – dowiemy się w najbliższych dniach.