W Bydgoszczy od dawna trwa konflikt między prezesem a grupą najzagorzalszych fanatyków klubu, którzy w ramach protestu nie przychodzą na mecze Zawiszy. Jednak chcieli oni zawiesić swój protest na piątkowy mecz z Górnikiem Łęczna, aby podziękować bramkarzowi zielono-czarnych Sergiuszowi Prusakowi, który stanął po ich stronie.
Chodziło o lutowy mecz w Bydgoszczy, w którym Sergiusz Prusak wyszedł w przerwie w koszulce z napisem „Nie ma, że boli, Zawisza to klub kiboli”.
Właściciel Zawiszy, Radosław Osuch wpadł na pomysł, co zrobić, żeby kibice, z którymi ma konflikt nie przyszli na mecz z Górnikiem Łęczna. Podwyższył cenę biletów na to spotkanie o 1000 proc.
Kosztowały 150 i 200 zł, a na 90-procentową zniżkę mogli liczyć tylko ci kibice, którzy przyszli na poprzednie mecze Zawiszy. Z tego powodu protestujący fani nie pojawili się na trybunach, ale w czasie meczu stali pod stadionem i skandowali nazwisko Prusaka. W tym samym czasie kibice Zawiszy, którzy przyszli na mecz gwizdali na bramkarza łęcznian za każdym razem, kiedy był przy piłce.
„Musi codziennie dmuchać w alkomat”
Radosław Osuch uważa, że wie, dlaczego golkiper Górnika opowiedział się po stronie fanatyków. - Prusak ma ogromne problemy hazardowe i kibole spłacali jego długi wielokrotnie. Tam w klubie wiceprezesem jest szef stowarzyszenia kibiców i teraz bramkarza do takiego zachowania przymusili – powiedział dla tvn24.pl.
I dodał: - Do tego Prusak jest alkoholikiem, musi codziennie dmuchać w alkomat, bo z przerwy zimowej przyjechał z nadwagą. Nie pamiętam już teraz, to było siedem albo dziewięć kilogramów.
Słowa właściciela Zawiszy oburzyły Sergiusza Prusaka, który zapowiedział, że z Osuchem spotka się w sądzie. Golkiper zielono-czarnych przyznaje się jedynie do nadwagi, za którą zapłacił karę, a później wrócił do formy.
Wypowiedź Osucha spotkała się też z szybką reakcją Stowarzyszenia Kibiców Górnika Łęczna, które wystosowało do właściciela Zawiszy pismo. Pytają, czy posiada jakiekolwiek dowody na potwierdzenie swoich zarzutów. Jeśli ich nie przedstawi, stowarzyszenie złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.