Górnik II Łęczna wygrał 2:1 po bramkach Michała Litwy oraz Soko Traore. dla naszych to piąta wygrana w sezonie, a trzecia u siebie. Stal po raz pierwszy musiała przełknąć gorycz porażki. To była piękna niedziela!
- Mecz stał na bardzo wysokim poziomie i mógł się podobać kibicom obecnym w Lubartowie. Obie drużyny pokazały naprawdę sporo jakości. Skutecznie odpieraliśmy ataki Stali i sami mieliśmy sporo klarownych sytuacji. Cieszy to, że wszystkie nasze zagrania były przemyślane, a każdy zawodnik chciał grać w piłkę nożną, a nie tylko się bronić - mówi Kacper Duduś, asystent trenera.
Nasi objęli prowadzenie po świetnym podaniu pomiędzy przeciwnikiem do Marcela Masara, który dograł wzdłuż pola karnego do Michała Litwy, a ten dopełnił formalności. W drugiej połowie Stal wyrównała po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Denysa Demianenki.
Co cieszy, ostatnie słowo należało do łęcznian, a konkretnie do Solo Traore, który przepiękną przewrotką ustalił wynik meczu. W końcówce Górnik II miał sytuację sam na sam z bramkarzem i mógł podwyższyć, ale niestety się nie udało.
- Stal Kraśnik zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko. Posiadają zawodników zdecydowanie przerastających tę ligę, ale nasi zawodnicy zagrali po prostu perfekcyjne spotkanie i wynik meczu to absolutnie żadne zaskoczenie. Dodatkowo cieszy fakt, że nasz skład to w większości zawodnicy z akademii. Duże brawa dla nich - kończy Duduś.
Górnik II Łęczna - Stal Kraśnik 2:1 (1:0)
Bramki: Litwa 43', Solo Traore 80' - Demianenko 77'.
Górnik: Kostrzewski - Stadnicki, Mołodecki (17' Gnap), Sienicki, Szczytniewski (84' Słomka), Pastusiak, Małyska, Masar (89' Sitarczuk), Wachowicz (80' Skotarczak), Solo Traore, Litwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.