Łęcznianie objęli prowadzenie w 22 minucie. Leandro podał w pole karne do Bartosza Śpiączki, który świetnie zagrał do Grzegorza Bonina. Ten z kolei obrócił się z piłką i mocnym uderzeniem umieścił ją w siatce.
Druga bramka padła w 73 minucie, kiedy to Grzegorz Piesio wykorzystał błąd Vladislavsa Gabovsa, który wybił piłkę wprost pod nogi przeciwnika. Piesio bez trudu podwyższył wynik na 2:0. Kilka minut później łęcznianie mogli jeszcze bardziej zwiększyć swoją przewagę, ale Śpiączka nie trafił do bramki w sytuacji sam na sam.
Po poniedziałkowym zwycięstwie Górnik Łęczna zajmuje dziewiąte miejsce tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Kolejny mecz zielono-czarni zagrają już w sobotę o godz. 15.30 z Podbeskidziem Bielsko-Biała na stadionie w Łęcznej.