reklama

Górnik zremisował z liderem tabeli (wideo)

Opublikowano:
Autor:

Górnik zremisował z liderem tabeli (wideo) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportEkstraklasa wróciła po zimowej przerwie. W pierwszym meczu tego roku łęcznianie zremisowali bezbramkowo z liderem tabeli Piastem Gliwice. Mimo wielu okazji zielono-czarnym nie udało się umieścić piłki w siatce. Najlepsze szanse mieli Grzegorz Piesio i Radosław Pruchnik, ale albo górą był bramkarz Piasta, albo gości ratowała poprzeczka. 

Najpierw Grzegorzowi Boninowi nie udało się wykorzystać sytuacji sam na sam. Uderzył prosto w bramkarza zamiast podać do stojącego obok Jakuba Świerczoka. 

W 27 minucie Bonin kolejny raz przegrał pojedynek z bramkarzem gości. Wybiegł do dośrodkowanej piłki i wbiegł w pole karne, gdzie uprzedził go Jakub Szmatuła. Chwilę później zielono-czarni rozegrali dobrą kontrę. Dwóch zawodników minął Świerczok, po czym uderzył. Szmatuła z trudem z złapał piłkę. Bramkarz gości ratował swoją drużynę także pięć minut przed przerwą, kiedy wypiąstkował piłkę wrzuconą z rzutu wolnego. 

Zdjęcie

Zielono-czarni atakowali także od początku drugiej połowy. Pecha miał w 50 minucie Radosław Pruchnik, który strzelił w spojenie słupka z poprzeczką. Zaraz po nim z bliska główką uderzał Krzysztof Danielewicz, ale trafił w bramkarza. Kolejną dobrą szansę miał Świerczok, który minął obrońcę, wbiegł w pole karne i strzelił, ale niecelnie.

Dopiero w 65 minucie Piast Gliwice oddał pierwszy strzał, ale Mateusz Mak nieczysto trafił w piłkę, dlatego nie mógł zagrozić bramce pilnowanej przez nowego golkipera zielono-czarnych Dziugasa Barkutsa. Później z rzutu wolnego strzelał Patrik Mraz. Były zawodnik Górnika trafił prosto w ręce bramkarza zielono-czarnych.

W końcówce meczu tempo opadło, a obrońcy zatrzymywali kolejne akcje Górnika. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

- Cieszymy się z punktu zdobytego z liderem, ale niedosyt jest, bo mieliśmy więcej sytuacji - mówił po meczu Grzegorz Piesio. Zobacz klubowe wideo:

Zdjęcie

 

 

Jurij Szatałow (trener Górnika) - "Pierwszy po przerwie występ zawsze niesie w sobie pewne niewiadome, ale po tym spotkaniu czujemy niedosyt, bo przynajmniej jedną z trzech znakomitych okazji powinniśmy wykorzystać. Niewiele więc brakowało, by ograć lidera. Ważne, że motorycznie jesteśmy dobrze przygotowani, po zawodnikach nie widać większego zmęczenia, choć dostrzegam jeszcze szereg mankamentów w naszej grze".

Górnik Łęczna - Piast Gliwice 0:0 

Górnik Łęczna: Dziuga Barkuts - Łukasz Mierzejewski, Radosław Pruchnik, Tomislav Bożić, Damian Jakubik, Łukasz Bogusławski, Krzysztof Danielewicz, Grzegorz Bonin, Przemysław Pitry, Grzegorz Piesio, Jakub Świerczok

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Uros Konun, Hebert, Patrik Mraz, Radosław Murawski, Kamil Vacek, Bartosz Szeliga, Mateusz Mak, Martin Nespor, Maciej Jankowski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE