W piątej minucie zielono-czarni stworzyli groźną akcję, ale bramkarz obronił strzał z główki Tomislava Bożića. Później okazję mieli goście, najpierw na bramkę Sergiusza Prusaka uderzał Karol Mackiewicza, nasz bramkarz odbił piłkę, która dostała się pod nogi Fedora Cernycha. Były zawodnik Górnika Łęczna dobijał jednak niecelnie.
W 17 minucie Damian Jakubik sfaulował w polu karnym Mackiewicza i sędzia odgwizdał rzut karny. Skutecznym wykonawcą jedenastki okazał się Piotr Tomasik i Jagiellonia objęła prowadzenie w 18 minucie, a w ostatniej akcji pierwszej połowy w doliczonym czasie gry wynik 2:0 do szatni ustalił Konstantin Vassiljev, który pokonał Prusaka ładnym strzałem sprzed pola karnego.
Taki wynik utrzymał się do końca meczu. Gónikom nie udało się wykorzystać szans. W 78 minucie bramkarz Jagi kapitalnie obronił strzał Grzegorza Piesio z rzutu wolnego, a w 90 minucie piłka przeleciała minimalnie koło słupka po mocnym uderzeniu Jakuba Świerczoka.