Gala mieszanych sztuk walki IRFA to szwedzki odpowiednik naszego KSW. Możemy w niej zobaczyć topowych zawodników z całej Europy. W czasie siódmej odsłony IRFA wystąpi dwóch Polaków, w tym Łukasz Bieniek z klubu Herkules Łęczna.
- Przygotowania idą pełną parą. Stres pojawi się dopiero na miejscu przed samą walką, ale to pozytywnie wpływa na nastawienie do walki. Jestem dobrej myśli, po przerwie wakacyjnej znów wszedłem na wysokie obroty i mam nadzieję, że to zaowocuje zwycięstwem – mówi 28-letni Łukasz Bieniek, który w Szwecji zmierzy się młodszym o pięć lat miejscowym fighterem Olivierem Enkampem.
Od kiedy zawodnik klubu Herkules Łęczna dowiedział się, że ma zakontraktowaną walkę w Sztokholmie zaczął się dla niego trudny czas przygotowań. Obecnie trenuje dwa razy dziennie pod okiem trenerów Norberta Piskorskiego i Grzegorza Lipskiego, którzy są przekonani o wygranej Bieńka.
- Łukasz jest myślącym zawodnikiem, który umie słuchać. Jego walka przypomina przemyślaną grę na konsoli play station, bo dokładnie słucha rad narożnika, który wszystko widzi – mówi Norbert Piskorski. - I jeśli zaobserwujemy, że przeciwnik ma słabą rękę, to Łukasz posłucha nas, będzie ją atakował i wygra. Nie wszyscy zawodnicy chcą słuchać trenera, przez co ponoszą porażki.
Sukcesy łęczyńskich zawodników motywują młodzież, aby iść w ich ślady. Trenerzy z klubu Herkules Łęczna prowadzą zajęcia pozalekcyjne w Zespole Szkół nr 1 w Łęcznej przy ul. Szkolnej, na których uczniowie mogą zgłębić tajniki zapasów, boksu, kick-boxingu i brazylijskiego jiu-jitsu.