Wyjazdowe spotkanie z Orlętami Radzyń Podlaski kończyło serię trzech arcytrudnych spotkań dla Tura Milejów. Po bardzo obiecującym remisie w Tomaszowie Lubelskim przyszła porażka w meczu rozgrywanym w deszczowych warunkach z Janowianką Janów Lubelski przed własną publicznością.
Na zakończenie wydawało się, że przed Turem najtrudniejsze spotkanie, jakim był pojedynek z niezwykle rozpędzonymi w ostatnim czasie zawodnikami Orląt Radzyń Podlaski. Mimo że gospodarze uchodzili za wyraźnego faworyta, podopieczni Tomasza Zająca w pierwszej odsłonie byli stroną dominującą. Okrasili to trafieniem Fabiana Iwanka na 0:1 w 34. minucie.
W drugiej odsłonie szkoleniowiec miejscowych zdecydował się na trzy korekty w składzie, które natychmiastowo przyniosły efekty. Już w 48. minucie Krzysztof Cudowski trafił do siatki na 1:1. Od tego momentu to biało-zieloni dyktowali warunki. Dopięli swego w 74. minucie, kiedy Cudowski skompletował dublet.
Milejowianom nie pozostawało nic innego niż odsłonić się w poszukiwaniu wyrównania. Wykorzystał to Cudowski, ustalając wynik meczu na 3:1. Po tym arcytrudnym okresie wydaje się, że przed beniaminkiem moment oddechu, jakim będzie domowe starcie z Orlętami Łuków w sobotę 27 września o godz. 17.
Orlęta Radzyń Podlaski - Tur Milejów 3:1 (0:1)
Bramki: Krzysztof Cudowski 48`, 74`, 83` - Fabian Iwanek 34`
Skład Tura: Kowalczuk - Niewiński (77` Łopuszyński), Skorek, Kowalski (85` Suryś), Mazur, Kucybała (85` Leszczyński), Kostiuk (65` Pleskot), Cielebąk, Kobus (61` Zając), Iwanek, Pryliński (65` Parada)
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.