W 31 min. Lukas Bielak wygrał pojedynek główkowy i wykorzystał świetne dośrodkowanie z lewej strony Patrika Mraza. Po jego strzale głową golkiper Ruchu Chorzów był bez szans.
Do podwyższenia wyniku było blisko w 51 minucie po dobrej akcji Górnika, jednak świetną interwencją popisał się bramkarz Ruchu, Krzysztof Kamiński.
Drugą bramkę dla Zielono-czarni zdobyli w 64 min. Tomasz Nowak przyśpieszył w polu karnym, zobaczył ustawienie bramkarza i kolegi z drużyny, po czym podał do Miroslaw Bożoka, który mocno skierował piłkę pod poprzeczkę bramki przeciwnika.
Kilkadziesiąt sekund później kontaktowego gola dla Ruchu zdobył z główki Piotr Stawarczyk po dośrodkowaniu Marka Zieńczuka z rzutu wolnego. Tak jak w meczu z Wisłą, Górnicy dali się zaskoczyć w stałym fragmencie gry.
O mały włos „Niebiescy” nie wyrównaliby na 2:2. W 80 min. z dystansu mocno strzelał Marek Zieńczuk, bramkarz Górnika Silvio Rodić patrzył tylko jak piłka odbiła się od poprzeczki.
Mecz odbył się w Gliwicach z powodu złego stanu murawy na stadionie w Chorzowie.