Przed nami mecz - legenda, klasyk polskiego internetu i świata piłkarskich memów. To właśnie po jednym z ekstraklasowych starć Górnika z Podbeskidziem powstał jeden z najbardziej rozpoznawalnych memów związanych z polską piłką. Prawdopodobnie chodzi o spotkanie zielono-czarnych z ekipą z Bielska-Białej z 2015 roku, zakończone bezbramkowym remisem. Dla jednych obrazek zamyślonego mężczyzny z podpisem "Ale bym obejrzał Podbeskidzie takie z Łęczną" to symbol wyczekiwania na mecze polskich ligowców, dla innych sarkastyczne zobrazowanie stosunkowo niskiego poziomu rodzimych rozgrywek.
Niezależnie na to, jak kto postrzega starcie Podbeskidzia z Górnikiem, czas na ten wyjątkowy mecz. W sobotę zielono-czarni zagrają na wyjeździe. Po 12. meczach Górnik ma na koncie 11 punktów i zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową Fortuna 1. Ligi. Podbeskidzie ma sześć oczek więcej i plasuje się obecnie na dziesiątej pozycji. Łęcznianie w delegacjach radzą sobie źle - w tym sezonie jeszcze nie wygrali na wyjeździe, za to dwa razy remisowali i cztery razy wracali do domu na tarczy. Ekipa z województwa śląskiego z kolei kiepsko radzi sobie na swoim stadionie: jedna wygrana, jeden remis i aż cztery porażki chluby gospodarzom sobotniego meczu nie przynoszą.
Górnik nie przegrał w trzech ostatnich spotkaniach, w poprzedniej kolejce podopiecznym trenera Marcina Prasoła udało się wygrać u siebie z GKS-em Tychy. To najlepsza seria zielono-czarnych w tym sezonie. Podbeskidzie może pochwalić się takim samym bilansem ostatnich trzech gier. W poprzedniej kolejce drużyna z Bielska-Białej wywalczyła remis w Niecieczy.
Dotychczas łęcznianie mierzyli się z Podbeskidziem 16 razy. Minimalnie lepszy bilans mają "Górnicy", którzy zaliczyli sześć zwycięstw, przy pięciu remisach i pięciu wygranych Podbeskidzia.
Najlepszym strzelcem najbliższych rywali Górnika jest Kamil Biliński. Doświadczony napastnik, w przeszłości m.in. mistrz Litwy i Łotwy, zdobył dotychczas sześć bramek. W składzie Podbeskidzia oprócz 34-latka jest jeszcze kilku rozpoznawalnych graczy. To m.in. wielokrotny reprezentant Polski Tomasz Jodłowiec czy Michał Janota, który w przeszłości grał m.in. w klubach holenderskich. W drużynie gospodarzy nie będzie mógł zagrać Julio Rodriguez, ukarany czerwoną kartką w ostatnim meczu.
Sędzią pojedynku Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna będzie Karol Arys. Początek spotkania o godz. 17.30. Transmisję z tego meczu można obejrzeć w Polsacie Sport News i na Polsat Box Go.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.