Veljko Nikitović urodził się 3 października 1980 roku. Rozegrał 302 mecze w koszulce Górnika, na trzech różnych poziomach rozgrywkowych. Strzelił 18 bramek. Miniony sezon był jego 13 w jego karierze w naszym klubie. Jest pierwszym zagranicznym kapitanem Górnika Łęczna w historii. Serb po raz pierwszy pojawił się w Łęcznej w 2001 roku, jednak jego pierwszy pobyt nie był długi i wrócił do rodzinnego kraju. Kolejny raz przyjechał do Górnika wiosną 2004 roku i grał u nas do końca minionego sezonu z półroczną przerwą na pobyt w Rumunii na jesieni 2007 roku.
Dla prezesa łęczyńskiego klubu naturalną koleją rzeczy była decyzja o zaproponowaniu Nikitovićowi stanowiska asystenta trenera. - Vejlko jest legendą naszego klubu i już wcześniej wykazywał się odpowiednimi predyspozycjami, żeby po zakończeniu kariery, kontynuować swoją przygodę z Górnikiem w innej roli. Widzimy w nim potencjał, który będzie mógł teraz realizować w sztabie szkoleniowym. W zakres jego obowiązków będą wchodziły kwestie skautingu, selekcji zawodników i polityki transferowej – mówi prezes Arutr Kapelko.
Velo zżył się z Łęczną i kibicami Górnika, dlatego ta propozycja go bardzo ucieszyła. - Z końcem czerwca wygasł mój ostatni kontrakt i podjąłem decyzję, że zakończę karierę piłkarską. Z tego miejsca dziękuję zarządowi, wszystkim trenerom, kolegom z boiska i przede wszystkim kibicom. Pewien etap w moim, życiu się kończy, ale przede mną następny, równie emocjonujący. Nigdzie się nie wybieram. Zostaję, ale w innej roli. Zawsze chciałem spróbować swoich sił w sztabie szkoleniowym. Teraz będą miał ku temu okazję – mówi Nikitović.
- Już od pewnego czasu zajmuję się tymi sprawami i pomagam trenerowi Andrzejowi Rybarskiemu w budowie zespołu na nowy sezon. Nie ukrywam, że dobrze się czuję w tej roli. Do ustalenia pozostały nam jedynie kwestie formalne związane z nową umową – kończy Nikitović.