– Bakterii jako takich w basenie nie było, natomiast pokazały się pod prysznicami – informował na ostatniej sesji burmistrz Teodor Kosiarski.
- Bakterie z rodzaju Legionella prawdopodobnie zagnieździły się w starych wymiennikowniach ciepła. Można je zabić tylko wysoką temperaturą, powyżej 70 stopni, ale w tych urządzeniach nie da się podnieść temperatury do takiej wartości. Dlatego podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu kolejnego płukania i wymiany wody, bo to implikuje dodatkowe koszty, tylko wchodzimy już na modernizację węzła ciepłowniczego – mówił Kosiarski.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Kamil Kulig