reklama

„Bogdanka nie straci na samodzielności”

Opublikowano:
Autor:

„Bogdanka nie straci na samodzielności” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWiceminister energii, który miał powiedzieć, że łęczyńska kopalnia będzie ratowała śląskie kopalnie przyjechał w środę do Bogdanki.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od publikacji wywiadu z wiceministrem energii w rządzie PiS Grzegorzem Tobiszowskim odpowiedzialnym za restrukturyzację śląskich kopalń, który ukazał się w branżowym piśmie „Solidarności Górniczej”.

W wywiadzie tym wiceszef resortu miał zapowiedzieć możliwość finansowego zaangażowania łęczyńskiej kopalni w ratowanie śląskich kopalń, co wywołało 10 proc. spadek notowań akcji Bogdanki. Tobiszowski szybko wycofał się z tej wypowiedzi, twierdząc, że autor tekstu przeinaczył jego słowa.

Nie uwierzył w to jednak europoseł PSL Krzysztof Hetman, który wspólnie z samorządowcami z powiatu łęczyńskiego zwołał konferencję prasową. „Nie po to budowaliśmy kopalnię, aby to roztrwonić dla Śląska” - mówili zgodnie europoseł i samorządowcy.

Związkowcy napisali w tej sprawie list do ministra energetyki. W odpowiedzi wiceminister resortu Grzeogorz Tobiszowski przyjechał w środę do Bogdanki, aby spotkać się m.in. ze związkowcami.

Podczas briefingu Tobiszowski przyznał, że tworzony plan naprawczy dla Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) zakłada zbudowanie konstrukcji z udziałem Enei, Węglokoksu Kraj i Bogdanki, jednak łęczyńska kopalnia, w której 60 proc. akcji ma Enea, nie straci samodzielności.

- Bogdanka jest bardzo ważnym podmiotem w życiu gospodarczym Polski i nikt nie podważa jej wagi i roli, i broń Boże nie ma pomysłu, żeby ograniczać jej samodzielność, czy autonomię - zapewnił Tobiszowski.

Zapewnienia Tobiszowskiego uspokoiły związkowców. - Pan minister rozwiał nasze obawy. Cieszy mnie, że to samo usłyszałem na spotkaniu z prasą, co na spotkaniu z nami. Daje nam to gwarancję, że jeśli minister utrzyma się na stanowisku, można być spokojnym o los Bogdanki - mówił przewodniczący związku Kadra w Bogdance Stanisław Ćwirko.

Europoseł Hetman nie poczuł się jednak spokojny.  Powody do trwogi jednak są, bo do statutu Bogdanki wprowadzono zapis o realizacji przez lubelską kopalnię strategii grupy Enea. Trzeba się temu uważnie przyglądać, aby na końcu nie okazało się, że Bogdanka będzie jak najbardziej samodzielnym podmiotem, ale bez samodzielności w wydawaniu wypracowanych zysków na nowe miejsca pracy, na rozwój kopalni - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim". 

Tobiszowski zarzucił poprzednim władzom koalicji PO-PSL, że to oni szkodzili kopalni. - Poprzednicy, którzy są dzisiaj obrońcami Bogdanki jakoś nie pamiętali, że blokowali rozwój Bogdanki, jest cały harmonogram blokowania koncesji Bogdanki na złoża, które dzisiaj są analizowane przez firmę australijską – powiedział Tobiszowski.

W czasie środowego spotkania wiceminister poinformował także, że Enea rozważa budowę elektrowni w Starej Wsi koło Łęcznej. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE