Przypomnijmy: Katarzyna P. leżała na środku drogi w Kijanach. Zauważył ją przypadkowy kierowca i zadzwonił po pogotowie. Mimo reanimacji młoda kobieta zmarła.
Jej śmierć jest zagadkowa, bo na miejscu policjanci nie znaleźli śladów potrącenia, takich jak rozbita szyba czy fragmenty lusterka.
Śledczy podejrzewali m. in, że Katarzyna P. mogła zostać zamordowana, a sprawca upozorował potrącenie. Jednak ten scenariusz wykluczyła sekcja zwłok kobiety, która miała połamane żebra, ranę na plecach i liczne obrażenia wewnętrzne. Katarzyna P. została potrącona, kiedy siedziała na środku drogi.
Samochód uderzył ją głównie w tył tułowia, prawdopodobnie prawą stroną przedniego zderzaka, który w wyniku tego zdarzenia odkształcił się. Biegli wykluczyli, że powstałe obrażenia są wynikiem pobicia, kopania lub skakania.
Ta wersja jest zgodna z zeznaniami świadków, którzy widzieli Katarzynę P. siedzącą na środku jezdni i leżącą na drodze.
Kobieta nie miała stałego miejsca zamieszkania i nadużywała alkoholu. W dniu wypadku kobieta pokłóciła się ze swoim znajomym. Wtedy oboje poszli w przeciwnych kierunkach, Katarzyna P. wzdłuż drogi nr 829, na której zginęła.
Policja prosi o kontakt wszelkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wypadku.