„Teren prywatny, zakaz wstępu” – taki znak ustawili w ubiegły wtorek państwo Maria i Alfred Olko na należącym do nich odcinku drogi powiatowej. Zablokowali szosę, przez co rolnicy mieli problem z dojazdem na własne pola.
Dlaczego państwo Olko postanowili zablokować drogę? W 1996 roku kupili dwie działki o powierzchni 15 hektarów od Agencji Nieruchomości Rolnych. Dwa lata temu z dokumentów Starostwa Powiatowego w Łęcznej dowiedzieli się, że przez ich działki przebiega fragment drogi powiatowej Świerszczów–Małków. Przedtem byli przekonani, że stanowi ona granicę ziemi.
Okazało się, że jej właściciele przez lata płacili podatki za 34 ary ziemi, z której nie korzystali. W akcie notarialnym nie było ani słowa o tym, że w skład ich działki wchodzi fragment szosy. Przez półtora roku próbowali wyjaśnić sprawę. Domagają się wyceny gruntu, na którym znajduje się droga powiatowa i odszkodowania za służebność.
Starosta Adam Niwiński tłumaczył, że droga widnieje na mapach, ale nie ma jej w zasobach geodezyjnych i że odszkodowanie już państwu Olko się nie należy, bo mogli o nie wystąpić do 2005 roku.
Państwo Olko mówią, że zawiesili protest jedynie ze względu na rolników jeżdżących na żniwa. Jeśli nie dogadają się z urzędnikami są gotowi na nowo zablokować drogę.