Dyskont otworzył się przed świętami. Przeciwnicy wróżą, że wykończy miejscowy handel. Według zwolenników przyciąga klientów z sąsiednich gmin powiatu chełmskiego i włodawskiego. Z Siedliszcza, Urszulina, Wierzbicy. Przyjeżdżając do Biedronki, wstąpią i do pozostałych cycowskich sklepów – uważają.
Zablokowani, zastawiani
Nie doszedłby nowy, drogowy kontekst dyskusji wokół Biedronki, gdyby nie skomplikowała ona życia mieszkańcom Wólki Cycowskiej. Problem dotyczy i wyjazdu z drogi gminnej - czyli skrętu w lewo na Cyców, i wjazdu w drogę gminną - czyli skrętu w lewo z krajówki od Lublina.
Korzystamy z drogi gminnej od zawsze, ta sytuacja ogromnie nas zaskoczyła. Codziennie wozimy dzieci do szkoły, uczęszczamy do pracy i zakaz skrętu w lewo stawia nas przed dylematem. Według przepisów skręcamy w prawo. Gdzie, w którym momencie możemy zawrócić, ażeby dalej kontynuować jazdę w kierunku Cycowa? – pytało sołectwo w piśmie do wójta gminy.
I dalej: Kolejny absurd – jadąc od Lublina, a mieszkając przy tej drodze gminnej, kiedy i gdzie mamy dokonać manewru skrętu? Cała sytuacja wynikła z powstania Biedronki przy naszej drodze gminnej. Po wydaniu pozwolenia zjazdu z drogi gminnej wójt nie zadbał o nasze bezpieczeństwo, płynność ruchu. Już od momentu budowy zostaliśmy zablokowani transportami na budowę. Teraz jesteśmy zastawiani samochodami, a droga jest wąska, bez poboczy. Nie mamy możliwości bezpiecznego ruchu, poruszania się, a teraz jeszcze wjazdu i wyjazdu z tejże drogi.
W konkluzji zawarta jest prośba o budowę bezpiecznego zjazdu - bo przecież bezpieczeństwo mieszkańców to rzecz priorytetowa.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty Łęczyńskiej (dostępnym w punktach sprzedaży).
Jolanta Chwałczyk