Przypomnijmy, że nowy starosta łęczyński Krzysztof Niewiadomski zdecydował o zakończeniu współpracy z dotychczasowym sekretarzem powiatu Kazimierzem Radko, który był na tym stanowisku 16 lat.
- Niespełna miesiąc pracujemy z panem Kazimierzem Radko. Jest doświadczony i bardzo dobrze nam się współpracuje, ale takie były oczekiwania wyborców, żeby dać szansę innym. Zmiana nie jest podyktowana niezadowoleniem z pracy dotychczasowego sekretarza, ale uważam, że jest potrzebna dla naturalnego odświeżenia – tłumaczył w grudniu swoją decyzję starosta Krzysztof Niewiadomski w rozmowie ze "Wspólnotą".
14 grudnia starostwo ogłosiło więc konkurs na sekretarza, do którego zgłosił się jeden kandydat. Nie był to typowany przez obserwatorów Konrad Sawicki, doradca wojewody lubelskiego, radny wojewódzki i rzecznik PiS w okręgu lubelskim.
Dokumenty złożył jedynie Bartosz Dąbrowski, były zastępca popieranego przez PSL wójta Niedrzwicy Dużej. Spełnił wymagania formalne i przyjechał do Łęcznej na rozmowę kwalifikacyjną. Komisja konkursowa nie rekomendowała go jednak na stanowisko sekretarza.
Słabo wypadł na testach
"W wyniku przeprowadzonego postępowania kwalifikacyjnego, komisja oceniła, iż kandydat nie spełnia w sposób optymalny oczekiwań stawianych przez pracodawcę, a co się z tym wiąże, nie gwarantuje sprawnego realizowania obowiązków wynikających z wymogów wolnego stanowiska pracy" – poinformowało starostwo.
- Kandydat z testu wiedzy z ustaw samorządowych nie uzyskał 50 proc. poprawnych odpowiedzi, a jedynie 39 proc. Nie miał wystarczającej wiedzy z zakresu regulaminu organizacyjnego Starostwa Powiatowego w Łęcznej i kompetencji wykonywanych przez sekretarza - wyjaśnia wicestarosta Dawid Kostecki.
Starostwo ogłosiło drugi konkurs, w którym dokumenty można składać do piątku, 25 stycznia. W stosunku do pierwszego ogłoszenia o naborze zmieniły się nieco wymagania co do kandydatów na sekretarza. W wymaganiach dodatkowych wymienione są dwa, a nie trzy kierunki studiów podyplomowych.
Jednak Sawicki?
- Kryteria podstawowe, zakres zadań na stanowisku pracy, wymagana dokumentacja nie uległy zmianie. Jedynie w kryteriach dodatkowych nie uwzględniono studiów podyplomowych z zakresu menedżer administracji publicznej, co nie zmienia faktu, że nadal mile widziane jest posiadanie kompetencji w zakresie zarządzania zasobami ludzkimi. Poprawka ma charakter kosmetyczny - mówi wicestarosta Kostecki.
Obecnie w wymaganiach dodatkowych zapisano ukończone studia podyplomowe z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, administracji i zarządzania.
Czy tym razem dokumenty złoży Konrad Sawicki? - spytaliśmy o to samego zainteresowanego. - Proszę pozwolić, ale odmówię komentarza w tej sprawie - uciął Konrad Sawicki.
Kamil Kulig
