Pracownicy Urzędu Gminy Ludwin codziennie rano jeżdżą dookoła jeziora Piaseczno i odbierają śmieci z koszy, które miały być jedynie na odpadki plażowiczów, takie jak butelki po wodzie czy opakowania po lodach.
Okazuje się jednak, że większość śmieci pochodzi z pobliskich działek. Działkowcy wrzucają je do plastikowych worków przyczepionych do metalowych koszy lub kładą obok. Największy problem jest na graniczącej bezpośrednio z działkami plaży południowej (tej z nowym placem zabaw), do której dojeżdża się od leśniczówki.
Radny z Kaniwoli, Henryk Czępiński nie kryje zdenerwowania. - Co wyjdę na spacer z psem, to zawsze 2, 3 "baby" opierniczę. Przychodzą i wyrzucają śmieci całymi workami na plażę. Ukarać jedną, drugą, trzecią, to może czwarta już nie przyjdzie – mówi radny w rozmowie ze "Wspólnotą".
Z workami wysyłają dzieci
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty Łęczyńskiej (dostępnym w punktach sprzedaży).
Kamil Kulig