Enea chce kupić 21.962.189 akcji Bogdanki, uprawniających do 64,57 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. To pozwoliłoby przejąć kontrolę nad łęczyńską kopalnią, która dostarcza węgiel do elektrowni w Kozienicach należącej do Enei.
Dzięki przejęciu kontroli nad Bogdanką Enea chce zapewnić sobie bezpieczne i tanie dostawy węgla. - Jesteśmy odpowiedzialni za pewne dostawy taniej energii elektrycznej do 2,5 mln naszych klientów. Bezpośredni wpływ na cały proces produkcji i dostarczania prądu, od węgla w kopalni do gniazdka w domu, wzmocni naszą konkurencyjność – mówi Krzysztof Zamasz, prezes Enei.
– Ogłaszając wezwanie na akcje Bogdanki realizujemy naszą „strategię krokodyla” [spółka obserwuje otoczenie i czeka na dobre okazje - przyp.red]. Dzięki transakcji zwiększamy wartość grupy i zabezpieczamy sobie dostawy węgla po korzystnej cenie – dodaje.
Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia spółka Enea Wytwarzanie wypowiedziała Bogdance wieloletnią umowę na dostawy węgla energetycznego. Zaraz potem cena akcji Bogdanki spadła o 30 proc. Specjaliści komentowali, że może być celowe działanie mające na celu brutalne przejęcie Bogdanki.
Zapisy na akcje rozpoczną się 2 października i potrwają 14 dni. Warunkiem powodzenia transakcji jest również uzyskanie zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
fot. lw.com