Przypomnijmy, że ta spółka energetyczna chce wykupić 66 proc. akcji Bogdanki i dzięki temu przejąć nad nią kontrolę. Enea oferuje cenę 67,39 zł za jeden papier wartościowy, a analitycy ocenili tę cenę jako godziwą.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciele spółki energetyczneh przekonywali do swoich planów radę nadzorczą, stronę społeczną i akcjonariuszy Bogdanki.
"Mamy nadzieję, że wejście w struktury dużego podmiotu energetycznego, jakim jest Enea S.A., która jest także stuprocentowym właścicielem Elektrowni Kozienice, przyczyny się do poprawy bezpieczeństwa Bogdanki i jej Załogi. Cele powyższe traktujemy jako najważniejsze i zdecydowanie jesteśmy za wejściem w struktury Enea S.A." - czytamy w oświadczeniu związków zawodowych działających w Bogdance.
Jednak zgodę na ewentualną zgodę musi wyrazić prezes Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji, a postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone na wniosek przedstawicieli Enei, którzy obawiają się zapowiadanych zmian w statucie Bogdanki, które zakładają, że żaden z akcjonariuszy podczas głosowania nie może wykonywać więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów.
Właściele kopani podejmą decycję w sprawie wezwania Enei podczas głosowania zaplanowanego na czwartek 15 października.
fot. lw.com