„Nazywam się Beata Sierpińska, mam 22 lata i pochodzę z Łęcznej. Studiuję na Politechnice Lubelskiej. Swoją przyszłość wiążę z kierunkiem studiów, czyli inżynierią produkcji, jednym palcem steruję obrabiarkami cnc. W ostatnim czasie do moich planów dołączył także modeling. Moje zainteresowania to przede wszystkim moda oraz sport” - tak przestawia siebie młoda mieszkanka Łęcznej, która w niedzielę może zostać Miss Polski.
Beata studiuje na uczelni technicznej, bo nigdy nie miała problemu z przedmiotami ścisłymi. Świetnie radzi sobie z zadaniami, które przez wielu mogą być uważane za “męskie”. Na studiach uczy się m. in. projektowania części maszyn i opracowania procesu technologicznego montażu tych części.
Drzwi do świata mody i konkursu Miss Polski otworzył jej zdobyty wiosną tytuł Miss Lubelszczyzny. Obecnie Beata Sierpińska razem z 23 innymi finalistkami przebywa na zgrupowaniu, gdzie przygotowuje się do niedzielnego finału Miss Polski. To wymaga wielu godzin ciężkiej pracy.
- Codzienne próby choreograficzne, nagrania dla telewizji i przymiarki potrafią spędzić sen z oczu. W trakcie zgrupowań uczymy się prezencji, poprawnego chodzenia, tańca oraz luzu zarówno na scenie jak i przed kamerą. Poza tym prywatnie staram się dbać o swoją cerę, włosy oraz ciało – mówi Beata Sierpińska.
Łatwo nie jest, tym bardziej, że już w lutym dziewczyna broni pracy inżynierskiej o regeneracji maszyn. Nasza kandydatka jest jednak daleka od narzekania. - Uczestnictwo w konkursie Miss Polski sprawia mi wielką przyjemność. Uwielbiam pokazy, prezentację przed widownią i atmosferę zgrupowania, którą zawdzięczam cudownym dziewczynom – mówi Beata.
Finał konkursu odbędzie się w Krynicy, a zmagania kandydatek będziemy mogli obejrzeć na żywo o godz. 20.05 w Polsacie.