- W Korei mieszka bardzo dużo Chińczyków, jak wybuchła epidemia w Wuhan to Korea od razu zamknęła z nimi granicę. Wprowadzono kwarantannę dla studentów, ponieważ studiuje tu prawie 70 tysięcy Chińczyków. Rok akademicki zaczyna się tu 1 marca, dlatego przesunięto go o 2 tygodnie, by wszyscy mogli odbyć tę kwarantannę, ja też dopiero teraz podjęłam naukę języka koreańskiego. Wszystko było opanowane... Zachorowań było bardzo mało...
Koreańczycy mają kapitalny system ochrony
- Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że Korea już trzeci raz mierzy się z wirusem z Chin, choć po raz pierwszy na tak wielką skalę. Dzięki temu mają już opracowane wszystkie procedury związane z zachowaniem się w takiej sytuacji. Każdy pacjent ma swój numer: pacjent zero, jeden, dwa, trzy... W internecie od razu zamieszczane są informacje, że na przykład pacjent "dziewiętnaście" tego i tego dnia był tutaj i tutaj. Tę historię, gdzie ktoś był, podaje się na trzy dni przed dniem zdiagnozowania choroby. Ludzie dzięki temu sprawdzali czy się z kimś takim nie zetknęli i sami zgłaszali się do badania. Bardzo dobrze to kontrolowali... I właśnie wtedy pojawił się 31. pacjent – kobieta.
(...)
Więcej w papierowym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - od wtorku w sklepach powiatu łęczyńskiego, a także w elektronicznym wydaniu gazety:
Marzena Olędzka