On żyje z organizacji dużych imprez rozrywkowych. - Już w tamtym tygodniu po kolei przychodziły maile o odwołaniu kolejnych eventów. Czekamy na rozwój wydarzeń - opowiada. Jego żona zawodowo również uzależniona jest od możliwości organizowania różnego rodzaju wydarzeń, jak np. wesel.
Przedsiębiorcy niepewni jutra
W niepewności żyje zdecydowana większość przedsiębiorców z naszego powiatu. Ze względu na zagrożenie koronawirusem rząd zamknął galerie handlowe. Nieczynna jest więc zdecydowana większość sklepów w Centrum Handlowym WAMEX w Łęcznej. Otwarte są tam tylko Stokrotka, apteka, pralnia i Drogeria Natura, która rozszerzyła asortyment o środki sanitarne, m.in. dezynfekcyjne.
- Mogą być otwarte także punkty usługowe jak np. punkty obsługi telefonii komórkowej. Jednak właściciele tych punktów nie wyrazili woli otwarcia – mówi Wojciech Adamski, prezes CH WAMEX, które ma 5850 mkw. powierzchni.
- Żadna firma nie jest gotowa na dłuższy przestój. Wszyscy oglądamy tę samą telewizję i czekamy, jak dalej będzie wyglądała sytuacja. Tak jak państwo nie jest na taki kryzys przygotowane, tak przedsiębiorcy nie są gotowi. Nie wiemy, czy będziemy pracować już za tydzień, czy może dopiero za miesiąc. Tu nie ma mądrych... Jest sytuacja zagrożenia, więc podporządkowujemy się rozporządzeniu – dodaje.
Czynne są sklepy w Galerii Dworzec, która nie spełnia wymogów rozporządzenia (ma mniej niż 2 tys. mkw. powierzchni). – Ale nie jeżdżą autobusy, więc ruch jest zdecydowanie mniejszy. W samej Stokrotce jest obecnie około 40 proc. mniej klientów niż zwykle – kwituje Wojciech Adamski. Co myśli o "tarczy antykryzysowej", czyli pomocy rządu m.in. dla przedsiębiorców? – Czekamy na konkrety. Nie reagujemy na medialne doniesienia.
(...)
Więcej w papierowym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - od wtorku w sklepach powiatu łęczyńskiego, a także w elektronicznym wydaniu gazety:
NA ZDJĘCIU: Ulice naszego miasta opustoszały. W obawie przed koronawirusem łęcznianie uciekają do natury. Coraz więcej ludzi spaceruje po łęczyńskim lesie i w okolicach, pobliskich działkach ogrodniczych. W łęczyńskim lesie w weekendy zaparkowanych jest dziesięć aut. To nowość, bo do tej pory ludzie zwykle do lasu chodzili pieszo z osiedli. Dużo ludzi jeździ też nad nasze jeziora. Swoich tras nie zamknął Poleski Park Narodowy, ale dla ostrożności apeluje o nieodwiedzanie swoich ścieżek dydaktycznych.