- Szukam zastępcy, bo sam nie dam rady. Zaproponowałem już to stanowisko czterem osobom, ale trzy odmówiły. Dwóm nie odpowiadały warunki finansowe, a ja nie mogę ich zwiększyć, bo określa je ustawa - odpowiadał Teodor Kosiarski pytany o swojego zastępcę na środowej sesji rady miejskiej.
Zastępca burmistrza Łęcznej bierze na rękę ponad 5 tys. zł.
- Chciałbym, żeby mój zastępca był mieszkańcem Łęcznej - dodał burmistrz.
Przypomnijmy, że poprzedni zastępca burmistrza Dariusz Kowalski zwolnił to stanowisko w listopadzie. Po wyborach przyjął ofertę pracy wicestarosty.