reklama

Ludwin słynie z jezior, chleba, makaronu i... pisarza

Opublikowano:
Autor:

Ludwin słynie z jezior, chleba, makaronu i... pisarza - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW sierpniu minęło 28 lat od śmierci Andrzeja Łuczeńczyka. - Wchodzę kiedyś do restauracji "Ludwinianka", słyszę, muzyka z westernu, patrzę, stolik, panowie w kapeluszach z dzikiego zachodu, grają w pokera. Kurde, piękna scena - wspomina znajomy pisarza, również mieszkaniec Ludwina, Henryk Harmasz.

Nie pamiętam, kiedy się poznaliśmy, ale pewnie wtedy, kiedy zacząłem dorastać, bo Andrzej był sporo starszy ode mnie. Jak skończyłem studia, to dopiero byłem zdolny nawiązać z nim jakąś rozmowę. Słyszałem, że z ludźmi rozmawiał na "pan", ale ze mną nie. Myśmy sobie gadali, gadali, gadali. Traktował mnie jako osobę równorzędną... chyba.

(…)

Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty Łęczyńskiej (dostępnym w punktach sprzedaży).

Marzena Olędzka

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE