Śmieci prawidłowo segregują mieszkańcy domków jednorodzinnych. Dużo gorzej wygląda to w kontenerach spółdzielni mieszkaniowych.
- Na dużych osiedlach w Łęcznej praktycznie nikt nie segreguje śmieci. Odpadki zmieszane trafiają do pojemników z frakcją suchą czy ze szkłem. Przez brak segregacji koszty wywozu śmieci są dużo wyższe, co sprawia, że opłaty wnoszone przez mieszkańców nie pokrywają kosztów odbioru i wywozu śmieci. A zamysł był taki, żeby system się bilansował – mówi Leszek Włodarski, zastępca burmistrza Łęcznej.
Mieszkańcy łęczyńskich osiedli zadeklarowali segregację śmieci, dzięki czemu ich miesięczna opłata za śmieci wynosi 9 zł od osoby, a nie 14 zł jak w przypadku produkowania śmieci zmieszanych.
- Na razie nie podniesiemy stawek za wywóz odpadów – mówi zastępca burmistrza i dodaje: - Wspólnie ze spółdzielniami zamierzamy zorganizować cykl spotkań z mieszkańcami, aby uwrażliwić ich na problem segregowania odpadów.
Leszek Włodarski przyznaje jednak, że z dużą obawą patrzy w przyszłość, bo już od 1 stycznia 2018 roku w naszej gminie zgodnie z nowym prawem będziemy musieli segregować śmieci aż na pięć frakcji w oddzielnych kolorowych pojemnikach na papier, metale, tworzywa sztuczne, szkło i odpady biodegradowalne.
Te zmiany zapewne wymuszą podwyżki.
Na zdjęciu: jeden z pojemników na szkło w Łęcznej:
fot. UM Łęczna